Edyta Filipowicz to jedna z projektantek, której kolekcję będzie można zobaczyć podczas imprezy Fashionable East 23-26 sierpnia na Rynku Kościuszki w Białymstoku.
- Najbardziej w modzie pociąga mnie możliwość kreowania - mówi Edyta Filipowicz, młoda projektantka. - Uwielbiam ten moment, kiedy stoję przed manekinem i zaczynam coś konstruować. To cudowne uczucie.
Edyta przyznaje, że od dziecka wiedziała, iż w przyszłości zostanie projektantką mody. Zaczęło się w trzeciej klasie podstawówki. Dziewczyna chodziła na tańce latynoamerykańskie i sama projektowała sobie sukienki. Po gimnazjum wiedziała, że chce uczyć się dalej w Liceum Plastycznym w Supraślu. Wybrała tkaninę artystyczną, bo stwierdziła, że jej się to przyda w przyszłości.
- O tym, że pojadę na studia do Włoch mówiłam często. Ale jakoś nikt nie chciał uwierzyć - mówi Edyta. - Rodzice byli raczej sceptycznie nastawieni, więc o tym, że wyjeżdżam powiedziałam im jak już miałam bilet, tydzień przed wylotem.
Edyta zatrzymała się u siostry, która mieszkała niedaleko Neapolu. Z językiem problemu nie miała, ponieważ z włoskiego zdawała maturę. Postanowiła zrobić sobie rok przerwy w nauce i zarobić na to, żeby ziściło się jej największe marzenie.
- Przez rok pracowałam na dwa etaty i w końcu się udało. Zarobiłam na pierwszy rok nauki - wspomina projektantka. - Przeniosłam się do Rzymu i zaczęłam studiować we Włoskiej Akademii Wielkiej Mody i Sztuki Krawieckiej KOEFIA.
Już po pół roku została doceniona i udało jej się to, na co inni musieli czekać zazwyczaj aż trzy lata. Dyrektor jej szkoły wysłał Edytę na staż do domu mody Fausto Sarli. Tam zobaczyła, jak to wszystko wygląda od środka. Jednak po trzech miesiącach zrezygnowała ze stażu, szukając wciąż nowych wyzwań.
Teraz Edyta, już jako absolwentka akademii mody, jest asystentką na uniwersytecie w Rzymie.
- Na pokaz w Białymstoku przygotuję około 20 sylwetek - mówi Edyta. - Kolekcja inspirowana będzie końmi. Kobieta, którą chcę ubierać jest właśnie jak dziki koń: silna, niezależna i wolna. Połączę ze sobą zwiewne materiały i skóry. Wszystko będzie w kolorach bardzo naturalnych: barwach cielistych, szarościach, zieleniach i czerni. To będzie swoisty powrót do moich podlaskich korzeni.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?