Złożyłam wniosek o wydanie e-karty. Nie miałam czasu, by jechać po nią do punktu odbioru przy ulicy Składowej, więc poprosiłam, by wydano mi ją przy ulicy Sienkiewicza. Zachodzę do punktu, patrzę i widzę, że zamiast mnie, na karcie jest zdjęcie jakiejś obcej kobiety. Ja jestem ruda, a tam szatynka - śmieje się Agnieszka Sienkiewicz.
Humor straciła jednak, kiedy urzędnicy powiedzieli jej, że nie wiedzą, gdzie jest jej zdjęcie.
- Może być przecież tak, że ktoś przyjął kartę i używa jej z moim wizerunkiem. A to przecież, bądź co bądź, dokument - podkreśla Agnieszka Sienkiewicz.
Urzędnicy z referatu obsługi pasażerów w Białostockiej Komunikacji Miejskiej mówią, że na razie nikt się do nich nie zgłosił, by wymienić kartę, bo jest na niej nie takie zdjęcie jak trzeba.
- Jeżeli rzeczywiście ktoś zatrzymał kartę i jej używa, to w razie kontroli biletów będzie musiał ponieść konsekwencje - zapewniają urzędnicy.
Agnieszka Sienkiewicz została poproszona o ponowne zgłoszenie się do punktu przy ul. Składowej, by jeszcze raz przekazać urzędnikom zdjęcie.
- Od niedawna prowadzę w centrum sklep. Nie mogę opuścić miejsca pracy i jechać aż na ul. Składową. Żądam, by wysłano mi e-kartę pocztą. Zdjęcie mogę wysłać mailem - przekonuje Agnieszka Sienkiewicz.
Urzędnicy tłumaczą jednak, że nie ma takiej możliwości.
- Ta pani musi jeszcze raz do nas przyjechać. Chodzi przede wszystkim o to, że potrzebujemy jej podpisu - mówią.
Agnieszka Sienkiewicz zapowiada, że w takim razie będzie jeździć na gapę. - Nie zamierzam kupować biletu miesięcznego na okaziciela, który jest ponad 30 zł droższy od e-karty imiennej na ten sam okres. Nie będę płacić za pomyłkę urzędników - kwituje.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?