- We wtorek 24 lipca o godz.19 spotykamy się przed Sądem Okręgowym w Białymstoku, przy ul. M. Skłodowskiej-Curie 1. Niech przyjdą ludzie, którym zależy na Wolnych Sądach, Wolnej Polsce i Wolnych Obywatelach!Wszyscy którzy nie mogą być w Warszawie powinni być z nami! - zapraszają przedstawiciele podlaskiego Komitetu Obrony Demokracji.
To właśnie we wtorek sądami zajmie się Senat. Dla organizatorów manifestacji przed sądem to kolejny akord w niszczeniu polskiego systemu sprawiedliwości, trójpodziału władzy - fundamentu demokracji.
Protest KOD przed Sądem Okręgowym w Białymstoku - 18.07.2018
W Warszawie przed Senatem będzie protestował pochodzący z Białegostoku dziennikarz Szymon Hołownia. Jego wpis na Facebooku wywołał wielkie poruszenie.
- Przejęcie władzy sądowniczej przez ustawodawczą i wykonawczą, to nie jest reforma, to przekroczenie wszelkich granic (...). Ci, którzy dziś cieszą się z tego, że wreszcie "sądy nasze", i że wymontowali bezpiecznik, tak by prąd mógł wreszcie porazić tych innych, nie rozumieją, że dziś, owszem, porazi tych innych, ale za chwilę również ich samych. I każdego innego. Zrozumieją, co zrobili, gdy za kadencję, dwie czy trzy przegrają (bo może być tak, że żyłka w społeczeństwie w końcu pęknie, i nie będzie takiego sądu, który ośmieli się to sfałszować). A wybory wygrają nie jakieś tam cywilizowane PiS czy PO, ale regularni faszyści. Albo komuniści. Bo zaprawdę wszystko jest możliwe - pisze Szymon Hołownia.
I dodaje:
- We wtorek, gdy Senat będzie procedował przyjęte przez Sejm ustawy, koło 19 stanę więc sobie gdzieś w okolicy, na uboczu innych demonstracji i będę tak sobie stał. W nadziei, że stanie obywatela na chodniku nie jest jeszcze nielegalne. A ponieważ, jak pewnie wielu z nas, nie będę tam mógł stać cały czas (bo muszę też zarabiać na pensje senatorów, prezydenta i policji), aż do decyzji Dużego Pałacu, będę woził za przednią szybą auta zwykłą białą kartkę A4. Wystawię ją za szybą okna w domu. Takie sytuacje domagają się symbolu. Pusta kartka to dla mnie najbardziej czytelny znak: nie ma na niej żadnych nazwisk, z którymi walczę, nie ma też jednak mojego głosu za tym, co się dziś dzieje.
Jednocześnie Szymon Hołownia nie identyfikuje się z żadną partią polityczną.
- Politycy PiS i PO niech się na zmianę wsadzają do pierdla, skoro lubią. Ale jak ja spojrzę w lustro, gdy Polska przez to co się dzisiaj, w lipcu, dzieje, za pokolenie czy dwa utraci tak dziś fetowaną niepodległość. Dzieci zapytają mnie: 'Gdzie byłeś?' Co im powiem? Że był lipiec, byłem na działce? - pisze dziennikarz.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?