Europejskie Centrum Kultury i Sztuki Opera i Filharmonia Podlaska od czerwca tkwi w uśpieniu. Urzędnicy marszałka mieli wybrać firmę, która dokończy budowę. Bo trzeba budynek wyposażyć, postawić fotele, pomalować, zbudować scenę, a od zewnątrz obłożyć darnią, jak chciał projektant. Tyle że firmy, które mogą to zrobić, zażądały za dużo pieniędzy.
- Potencjalni wykonawcy prześcigali się w cenie. Była dwukrotnie wyższa, niż zakładaliśmy - mówi teraz Jarosław Dworzański, marszałek województwa. I przetarg anulowano. Zresztą nie po raz pierwszy. Z powodu protestów datę tę przekładano na 15, a później 29 grudnia. Teraz do rozstrzygnięcia ma dojść właśnie dzisiaj.
Urząd marszałkowski osobno wyłonić powinien firmy, które zajmą się techniką akustyczną i sceniczną, wykonaniem elewacji oraz wykończeniem budynku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?