- Jesteśmy zawiedzeni postawą władz samorządowych - mówi Marek Kaczmarek, przewodniczący KZ NSZZ "Solidarność" w SKSM. - Niedawno na sesji Rady Miejskiej zapewniano, iż urząd rozumie trudną sytuację naszego przedsiębiorstwa oraz ZPO "North" i przychodzi im z pomocą. Jaka jest to pomoc mogliśmy się przekonać z chwilą otrzymania nakazu zapłaty.
SKSM przeżywa trudne chwile od co najmniej dwóch lat. Ciągnąca się w nieskończoność prywatyzacja, załamanie się rynku budowlanego doprowadziły przedsiębiorstwo do utraty zysków. Załoga otrzymuję zapłatę z 2-3 miesięcznym opóźnieniem. Kontrahenci są winni kopalniom 3 mln zł.
- W naszej sytuacji liczy się każda złotówka - twierdzi M. Kaczmarek.
Z wyjaśnień uzyskanych w suwalskim ratuszu wynika, że SKSM nie zostały pokrzywdzone.
- Wystąpienie z pozwem było urzędowym obowiązkiem wynikającym z ustawy o finansach publicznych - mówi Anna Walulik, rzecznik prasowy UM w Suwałkach. - Urząd idzie kopalniom na rękę w miarę swoich możliwości. Zobowiązania za styczeń i luty zostały rozłożone na dwie raty. W maju SKSM zwróciły się o odstąpienie naliczania odsetek za cztery miesiące tego roku. Nie można było spełnić prośby w całości, ze względu na brak zapłaty należnego podatku za marzec i kwiecień. A trzeba jeszcze pamiętać o następnych miesiącach...
W UM twierdzą, iż każda ulga podatkowa dokonana w I półroczu pomniejsza wysokość subwencji przyznawanej z budżetu państwa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?