O godzinie 15.30 w czwartek dyżurny pogotowia ratunkowego zaalarmował policjantów o wezwaniu, jakie dostał z podpińczowskiej miejscowości. Z pierwszego sygnału wynikało, że dziecko zostało trafione w oko śrutem z wiatrówki. Pińczowscy policjanci ruszyli na miejsce.
- Jak się okazało, do tragedii doszło na podwórku, gdzie bawili się 11-letni syn gospodarzy i jego 6-letnia kuzynka z tej samej miejscowości. Według naszych wstępnych ustaleń chłopiec wziął z ganku domu znajdującą się tam długą, załadowaną wiatrówkę. Ustalamy, jak to się stało, że urządzenie w pewnym momencie wystrzeliło i śrut trafił 6-letnią dziewczynkę w okolice oka - opowiadają policjanci.
Pogotowie zabrało dziecko do szpitala w Pińczowie, stąd mała została przetransportowana na oddział okulistyki szpitala wojewódzkiego w Kielcach, a później śmigłowcem do kliniki w Katowicach. Policjanci opowiadają, że w momencie, gdy doszło do tragedii, rodzice 11-latka byli w domu, a mama dziewczynki na podwórku. Dorośli byli trzeźwi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?