Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziesięciny. Wybijająca kanalizacja zalewa piwnicę bloku od 30 lat. Mieszkańcy mają dość

Anna Mikiciuk [email protected]
Tego nie da się znieść. Zalana jest prawie cała piwnica - pokazuje Mieczysław Kochanowski.
Tego nie da się znieść. Zalana jest prawie cała piwnica - pokazuje Mieczysław Kochanowski. Andrzej Zgiet
Mieszkańcy tracą cierpliwość. Zwłaszcza ci z parteru, bo to oni odczuwają intensywny fetor. Wszystko przez wybijającą kanalizację.

- Gdy we czwartek około 21 wszedłem na klatkę, to aż mnie odrzuciło. Ten zapach jest po prostu nie do wytrzymania - mówi Mieczysław Kochanowski. Schodzimy razem do piwnicy. Na betonie widać ślady po zalaniu. Połowa posadzki nadal zalana. Śmierdzi niemiłosiernie. Do mieszkania pana Mieczysława na parterze też dochodzi ten smród.

- Gdyby było lato, wychodziłbym na ławkę do parku. Bo tu nie da się wytrzymać! Jestem już na emeryturze i cały dzień spędzam w domu - denerwuje się. Na wylewanie kanalizacji narzekają też inni mieszkańcy jego bloku przy ulicy Leszczynowej 44. I twierdzą, że problem z zalewaną piwnicą jest już od ponad 30 lat. Zresztą sami próbowali sobie poradzić.

- Jakiś czas temu specjalnie wylałem próg, żeby woda nie przedostawała się do mojej piwnicy - opowiada Mieczysław Kochanowski. Tyle że zalewanie stale się powtarza. - Co jakiś czas. Mamy ten problem od bardzo wielu lat - przyznaje jego żona Jadwiga Kochanowska.

Oboje opowiadają, że informują administrację osiedla o każdym zalaniu. Tak samo zrobili przed tygodniem. Nic to jednak nie dało. - Niestety, ale jest problem z załatwieniem tam czegokolwiek - mówi pan Mieczysław. Dlatego zgłosił się do nas.

Administracja os. Dziesięciny I Spółdzielni Mieszkaniowej Rodzina Kolejowa mówi co innego. - Nikt nam nic nie zgłaszał. Ale oczywiście sprawdzimy to i zajmiemy się sprawą - mówi kierowniczka Barbara Wacław. Takie zapewnienie otrzymaliśmy we wtorek.

Dzień później próbowaliśmy ustalić, co administracja zrobiła. Nie udało się. Telefonu nie odbierał też wiceprezes spółdzielni.

Skontaktowaliśmy się z mieszkańcami Leszczynowej 44. - Moim zdaniem tu nikogo nie było. Bo nie widać żeby cokolwiek było robione. Jedyne, co się zmieniło to to, że woda wsiąkła w ziemię - mówi pan Mieczysław.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny