Dzień Wszystkich Świętych. Kwesta na Cmentarzu Farnym. By ocalić nagrobki od zapomnienia

- Historia jest pisana grobami. Na nekropoliach spoczywa nasze dziedzictwo. Ale to od nas żyjących zależy jak długo będzie trwała pamięć, o tych, którzy często poświęcili wszystko, życie i dorobek - mówi Elżbieta Kozłowska-Świątkowska z Międzynarodowego Stowarzyszenia Białostoczan.

Wspiera kwestę na ratowanie nagrobków na Cmentarzu Farnym. To najstarsza nekropolia rzymskokatolicka w mieście. Założył ją w 1886 roku ksiądz Wilhelm Szwarc.

- To jedno z miejsc, gdzie można poczuć ducha historii - mówi dr Marek Kietliński, dyrektor Archiwum Państwowego, historyk.

Na Cmentarzu Farnym są pochowani znani białostoczanie. To m.in. Zbigniew Puchalski, pierwszy prezydent Białegostoku, Konstanty Kosiński, działacz społeczny, dziennikarz oraz Irena Białówna, zasłużona dla naszej pediatrii. Tam też leżą żołnierze, którzy oddali życie za ojczyznę w 1920 i 1939 r. Jest grób znanej rodziny Zbirohowskich-Kościów.

- Spacerując po tym cmentarzu widać, że jest sporo grobów, które należy odnowić - dodaje Marek Kietliński.

Ma to umożliwić kwesta organizowana w niedzielę, od godz. 10 do 16. Ks. Henryk Żukowski, proboszcz parafii Wniebowzięcia NMP, głównego organizatora akcji, liczy na hojność odwiedzających tego dnia groby swoich bliskich. I nie tylko.

Pieniądze będzie zbierało 60 osób. A wśród nich m.in. muzealnicy, historycy, artyści.

- Nasze zaproszenie przyjęli Justyna Sieńczyłło i Adam Woronowicz. Swój udział zapowiedziała też aktorka Katarzyna Herman - wylicza Elżbieta Kozłowska-Świątkowska.

Na cmentarzu z puszkami spotkamy także m.in. przebranych w stroje z epoki członków Koła Żołnierzy 10. Pułku Ułanów Litewskich i Ich Rodzin oraz harcerzy.

- Zakwestuje jedna z naszych drużyn, czyli dwadzieścia osób - mówi hm. Andrzej Bajkowski z Chorągwi Białostockiej ZHP. To pierwsza taka akcja. Wcześniej parafianie sami zbierali datki.