Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dzień Sybiraka i rocznica ataku ZSRR na Polskę. Oficjalne uroczystości w Muzeum Sybiru (FOTO)

Agata Sawczenko
Agata Sawczenko
Miejskie uroczystości połączone były z pierwszą rocznicą otwarcia białostockiego Muzeum Sybiru.
Miejskie uroczystości połączone były z pierwszą rocznicą otwarcia białostockiego Muzeum Sybiru. Urszula Łobaczewska
Miejskie uroczystości połączone były z pierwszą rocznicą otwarcia białostockiego Muzeum Sybiru.

Poczty sztandarowe, flagi, kwiaty, harcerze, parlamentarzyści, radni, władze miasta i województwa, ksiądz arcybiskup, no i oczywiście sami Sybiracy - w sobotę w Muzeum Sybiru odbyły się uroczystości związane z Dniem Sybiraka, rocznicą 83. rocznicą napaści Związku Radzieckiego na Polskę oraz pierwszą rocznicą otwarcia Muzeum Sybiru w Białymstoku.

17 września 1939 roku Armia Czerwona przekroczyła wschodnie granice II Rzeczpospolitej, zadając kolejny już cios państwu walczącemu z hitlerowcami. Niedługo po tym rozpoczęły się represje wymierzone w obywateli Rzeczpospolitej, w szczególny sposób wymierzone były w tych, którzy mogli zagrażać instalacji władzy sowieckiej. Najdotkliwszym środkiem represji stały się masowe deportacje. W ramach czterech wielkich akcji deportacyjnych w latach 1940-1941 na zsyłkę trafiło 1 mln 60 tys. obywateli II Rzeczpospolitej. Wśród zesłańców byli nie tylko dorośli mężczyźni, osadnicy wojskowi, służby mundurowe, ziemiaństwo, inteligencja, ale także bezbronne kobiety, dzieci, starcy.

Białostockie uroczystości tej rocznicy odbyły się pod pomnikiem Matki Sybiraczki i to właśnie m.in. sybirskim kobietom, ale i analogii do aktualnych wydarzeń na świecie poświęcone były przemówienia.

Mówiąc o ofiarach, należy podkreślić szczególną tragedię, jaką przeżyły nasze Matki-Sybiraczki, które w tak beznadziejnych warunkach ratowały swoje dzieci - nas, podstarzałych dziś Sybiraków, od śmierci głodowej. Dramaty matki przeżywały już w czasie transportu, kiedy ich zmarłe dzieci enkawudziści wyrzucali z wagonów na pobocza. Później matki uczyły nas mowy polskiej, historii naszego narodu i polskości. Uczyły wiary w Boga i modlitwy. To nasze matki kształtowały naszą świadomość, umiłowanie ojczyzny i wszystko, co polskie - mówił Tadeusz Chwiedź, prezes białostockiego oddziału Związku Sybiraków.

Z kolei Tadeusz Truskolaski zwrócił uwagę, że masowe deportacje były działaniami wymierzonymi w ludzi, których jedynym przewinieniem był patriotyzm. - Zasada odpowiedzialności zbiorowej, prowadzona przez okupanta, przewidywała wywożenie całych rodzin. Na wschodnie tereny Związku Radzieckiego, do Kazachstanu czy na Syberię trafiali zatem starcy, kobiety, dzieci. Oderwani od całego życiowego dorobku zderzyli się z wyzwaniami, na które nikt chyba nie jest gotowy. A jednak ogromną większość z nich wykazała ogromny heroizm, tocząc nierówny bój z zimnej i głodem, by ocalić życie własne i najbliższych. Nasz szczególny podziw należy się matkom, które na nieludzkiej ziemi wykazały szczególny hart ducha - mówił prezydent Truskolaski. I dodał: - Od lutego ta historia, którą opowiada nasze muzeum, stała się wyjątkowo aktualnym kontekstem dla bieżących wydarzeń za naszą wschodnią granicą. Zaskakują nas wciąż doniesienia o rosyjskich zbrodniach wobec Ukraińców o masowych deportacjach obywateli wschodniej Ukrainy. Mając w pamięci dzieje relacji polsko-rosyjskich, możemy dziś jedynie gorzko powtórzyć kolejny raz: sposoby działania Rosji wobec jej sąsiadów dziś pozostają bez zmian.

Na uroczystościach obecni też byli m.in. marszałek województwa Artur Kosicki i wojewoda Podlaski Bohdan Paszkowski.

- Część z tych kobiet zapłaciła życiem, by ich dzieci zostały ocalone. Informacje o tym powinniśmy przekazywać z pokolenia na pokolenie - nie ma wątpliwości Artur Kosicki.

- Kobiety polskie, matki w szczególności, były bardzo zaangażowane w to, żeby uchronić swoje dzieci przed różnego rodzaju represjami fizycznymi, głodem, musiały czasami dokonywać cudów, żeby swoje dzieci wyżywić, ale też pamiętajmy o tym, że bardzo mocno chroniły kulturę polską, to, żeby te dzieci zachowały nasze obyczaje, nasze wartości - powiedział dziennikarzom wojewoda Bohdan Paszkowski.

Muzeum Sybiru to jedyna taka instytucja w Polsce. Placówka powstała rok temu i jest poświęcona ludziom, którzy byli więzieni i deportowani w głąb Rosji, a później Związku Sowieckiego. Ekspozycja stała opowiada o więźniach, jeńcach, zesłanych i deportowanych, ale także o tych, którzy na Sybir podążali dobrowolnie, na przykład w celach badawczych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny