Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dzieje białostockich fabryk

(dd)
Badając historię białostockich fabryk, można trafić na wiele ciekawostek
Badając historię białostockich fabryk, można trafić na wiele ciekawostek sxc.hu
Historycy i sympatycy badają historię białostockich fabryk i przemysłu.

O historii białostockich fabryk wiele się ostatnio mówi. Jesienią ubiegłego roku w galerii Alfa można było - w ramach Europejskich Dni Dziedzictwa - podziwiać archiwalne zdjęcia dawnych zakładów. W grudniu, z inicjatywy białostockiego oddziału Towarzystwa Opieki nad Zabytkami, ukazała się książka "Białystok. Manchester Północy".

By uzupełnić informacje zawarte w tej publikacji, niezależne badania rozpoczął białostocki historyk Wiesław Wróbel.

Ustalił między innymi, że w budynku przy ul. Jurowieckiej, w którym przez wiele lat istniał klub Fabryka, najprawdopodobniej nie było przed wojną żadnych zakładów produkcyjnych. Z dokumentów, do których dotarł, wynika, że przed 1939 rokiem działała tam firma zajmująca się naprawą aut oraz produkujący instrumenty muzyczne Radiofon.

Nie tylko historycy

Nie tylko historycy interesują się ostatnio dziejami białostockiego przemysłu. Pod koniec zeszłego roku Łukasz Propkopowicz, uczestnik warsztatów dziennikarskich "Aktywny Białystok - młode dziennikarstwo społeczne", napisał na portalu MM Białystok artykuł o zakładach im. Sierżana. Znalazł nawet osobę, która w nich pracowała. Niedługo potem na portalu MM Białystok można było przeczytać fragment pracy habilitacyjnej Ariusza Małka z katedry archiwistyki na wydziale historii Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego, który przez kilka lat pracował w Archiwum Państwowym w Białymstoku. Co ciekawe, w przeciwieństwie do większości opracowań, historyk skupił się nie na dziejach fabryk w XIX wieku czy okresie międzywojennym, lecz zajął się sytuacją białostockiego przemysłu w latach 1944-75.

- To bardzo ciekawy okres. Białostockie fabryki po zakończeniu wojny były w kompletnej ruinie. Odbudowa nie szła tak szybko, jak moglibyśmy przypuszczać. Dopiero w 1946 roku zaczęto prace nad odbudową fabryk przy ul. Świętojańskiej i Włókienniczej. Niektóre zakłady z rozpoczęciem produkcji musiały czekać nawet do lat 50. - mówi dr Małek.

Dodaje, że przy okazji prowadzenia badań dotarł do wielu - z dzisiejszej perspektywy dość humorystycznych - faktów.

- W 1946 roku wybuchł pierwszy po wojnie większy strajk. Białostoccy robotnicy przeszli przez miasto, żądając chleba. I żądanie to nie było bynajmniej czczym hasłem. W mieście rzeczywiście nigdzie nie można było dostać pieczywa. Wszystko przez to, że większość białostockich młynarzy siedziała w więzieniach - wyjaśnia historyk.
Zaczęło się od tego, że nowa władza zaraz po wojnie nakazała wszystkim młynarzom hodować świnie. Urzędnicy wyszli bowiem z założenia, że skoro przy produkcji mąki wytwarzane są otręby, to można je wykorzystać jako paszę.

- Stąd już o krok od stwierdzenia, że skoro młynarze mają paszę, to powinni zacząć hodować świnie, by później zdawać je do punktów skupu. Nikt z partii jednak nie przewidział, że młynarze nie za bardzo sprawdzą się w nowej roli i będą odmawiać trzymania tuczników. Skoro więc niedoszli hodowcy się buntowali, władza wsadzała ich do więzień - śmieje się dr Małek.

Co ciekawe, pomimo strajku, urzędnicy nie myśleli o wypuszczeniu młynarzy, lecz zadecydowali, że sprowadzą pieczywo aż z Ełku. Kiedy protesty ustały, prasa pisała, że idące w pochodzie tłumy wcale nie protestowały przeciw brakom w piekarniach, lecz wyraziły tym swą aprobatę dla zatrzymania piekarzy w więzieniach.

Dr Małek dodaje, że podczas swojej pracy badawczej dotarł też do wielu informacji o których rzadko się wspomina.
- Niewielu wie, że okupujące Białystok władze niemieckie pozwalały prowadzić mieszkańcom działalność handlową. Dotarłem też do dokumentów, z których wynika, że Rosjanie planowali stworzyć w Białymstoku elektrownię opalaną torfem. O węgiel było trudno, a spore złoża torfu istniały w okolicy wsi Pietkowo. Rosjanie wyliczy nawet, że surowca tego starczyłoby nawet na 30 lat - twierdzi dr Ariusz Małek.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny