Przypomnijmy, 30 sierpnia 37-letnia Iwona M. dostała krwotoku, więc trafiła do szpitala w Ostrowi Mazowieckiej. Okazało się, że była w ciąży.
Makabryczne odkrycie
Policjanci dokonali przeszukania najpierw domu, w którym mieszkała, a potem całej posesji. Za stodołą, w kopczyku ziemi znaleźli martwego noworodka płci męskiej. Sekcja zwłok wykazała, że w chwili urodzenia noworodek żył.
Dzieciobójczyni z powiatu ostrowskiego. Iwona M. zabiła noworodka i zakopała go za stodołą
Iwona M. usłyszała zarzut zabójstwa dziecka. Przyznała się do tego, ale nie do końca co do okoliczności tragicznego zdarzenia. Została aresztowana na 3 miesiące, odpowie przed sądem za zabójstwo.
Nie chciała mieć kolejnego?
Dotarliśmy do partnera Iwony M.
- Spaliśmy razem, ale nie słyszałem, kiedy ona wychodziła - mówi Dariusz S. - Nie słyszałem też krzyków, bo niedawno wstawione okna są szczelne. Kiedy rano się obudziłem, leżała przy mnie. Narzekała, że dostała krwotoku. Twierdziła, że u nich to rodzinne. Nie chciała jednak jechać do szpitala.
W końcu mężczyzna zadzwonił po swoją po siostrę, która przyjechała i zadzwoniła po karetkę.
- Nie mogę w to wszystko uwierzyć - dodaje. - Przecież mieszkaliśmy ze sobą parę lat. Mnie się wydaje, że ona była znerwicowana tymi dziećmi, które mamy (mają trójkę dzieci - red.) i nie chciała mieć kolejnego. Może dostała jakiegoś załamania nerwowego? Ale ja o tej ciąży naprawdę nie wiedziałem.
Wypadek we wsi Orzoł. Dwie osoby w bardzo ciężkim stanie. Walczą o życie
Więcej na ten temat przeczytasz w przyszłym wydaniu Tygodnika w Ostrowi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?