Są dla nas jak członkowie rodziny. Tęsknimy za nimi i zawsze czekamy na ich przyjazd z niecierpliwością - mówi pani Ewa Tyburczy z Białegostoku. Dzieci z Litwy gości już od 2007 roku, również na święta.
W tym roku po raz kolejny odwiedzili ją 17-letnia dziś Regina Komar i 15-letni Andrzej Stankiewicz z domu dziecka w Podbrodziu. W Polsce spędzą dwa tygodnie. To rówieśnicy dzieci państwa Tyburczy, z którymi świetnie się dogadują. Mają mnóstwo wakacyjnych planów.
- Będziemy jeździć na rowerze. Pojedziemy razem w góry. Wcześniej odwiedzę babcię w Filipowie - cieszy się Regina. - Spotkam się też z koleżankami. Mam tu dużo znajomych.
Andrzej także nie będzie narzekał na nudę. Dużo czasu spędzi na boisku.
- Uwielbiam grać w piłkę nożną - wyznaje 15-latek, członek futbolowej reprezentacji swego domu dziecka.
Gościnny przyjazd podopiecznych z polskich sierocińców z Podbrodzia i Niemenczyna od 13 lat (na lato, Wielkanoc czy Boże Narodzenie) organizuje białostockie stowarzyszenie "Otwarty Dom". W tym roku na wakacje do rodzin z Białegostoku, Wasilkowa, Sokółki, ale także Warszawy przyjechało 9 dzieci. Irena Stankiewicz, prezes stowarzyszenia, cieszy się, że akcja ma charakter ogólnopolski. - Każdy potrzebuje ciepła i kogoś bliskiego, zwłaszcza podopieczni domu dziecka. Kochamy ich, chcemy, żeby miały kontakt z językiem polskim, żeby w przyszłości chciały przyjechać tu na stałe - mówi.
Stowarzyszenie pomaga polskim dzieciom również materialnie. W tym roku przygotowało kilkanaście wyprawek dla absolwentów bujwidzkiej szkoły średniej.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?