Dzieci powodzian z Wilkowa wypoczywają w Łapach (zdjęcia)

[galeria_glowna]
Patrycja ma 15 lat. Do Łap przyjechała w poniedziałek z młodszym bratem Krystianem i siostrą Angeliką. - Tam, gdzie mieszkamy, doszło do tragedii. Woda zalała domy oraz gospodarstwa. A tu jest tak spokojnie - zamyśla się dziewczynka.

Dlatego rodzeństwo przebywając w Łapach może oderwać się od tych przykrych zdarzeń.
- Mam nadzieję, że miło spędzimy tutaj czas. No i odpoczniemy - mówi Patrycja.
Dziesięcioletnia Kinga Kuział ze wsi Dobre Koło w gminie Wilkowo przyznaje, że bardzo chciała przyjechać na te kolonie.

- Przez powódź ucierpiał garaż. Na szczęście, nasz dom ocalał - mówi Kinga. - Tu jest bardzo fajnie.

Może odpocząć, bawić się oraz poznać wielu nowych kolegów i koleżanki. - Nie muszę siedzieć w domu i się nudzić - cieszy się dziewczynka, której w radości wtóruje dziesięcioletnia Ola.

Bo rzeczywiście wypoczynku będzie sporo, ale i dużo zwiedzania. Mali powodzianie zobaczą Łapy, ale i atrakcje okolic tego miasta. W planach jest np. wycieczka do Kurowa, wizyta w stajni Tradycja w Uhowie i majątku Howieny w Pomigaczach. Dzieci będą też w Białowieży oraz w Białymstoku. Maja też uczestniczyć w wielu ciekawych zajęciach integracyjnych.

Dwa tygodnie na Podlasiu spędzi czternaścioro dzieci z gminy Wilkowo. Kolonie przy wsparciu sponsorów i wielu życzliwych ludzi zorganizował łapski Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej.
- Chcemy, aby był to dla nich czas radości, by zapomniały o tragedii jaka dotknęła ich rodziny. Zabierając dzieci na wakacje pomagamy także ich rodzicom. W tym czasie mogą remontować i sprzątać zalane posesje - mówi Katarzyna Żukowska-Koc.

Dzieci będą nocować w internacie I LO w Łapach. Obiady ufundował im łapski PSS Społem. Na koniec kolonii dostaną plecaki i przybory szkolne.

Dodajmy, że łapianie chętnie wspierają powodzian. Już przekazali poszkodowanym zboże, siano i pieniądze.