Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dzieci i rodzice malowali zimę pastą do zębów. Warsztaty rodzinne w Arsenale (zdjęcia i wideo)

Adrian Kuźmiuk
Śnieg ma różne kolory, biały, szary, beżowy – wymienia pięcioletnia Ula
Śnieg ma różne kolory, biały, szary, beżowy – wymienia pięcioletnia Ula Fot. Wojciech Oksztol
Malowanie pastą do zębów to fajna zabawa - zapewnia Jacek Ćwik. - W domu tego nie robimy. Razem z mamą przyszedł na warsztaty malarskie do Galerii Arsenał, gdzie rodzice z dziećmi tworzyli zimowe krajobrazy.

[galeria_glowna]

- Jakie kolory może mieć śnieg? - pyta Marzanna Morozewicz, malarka.

- Biały, żółty, beżowy, niebieski - przekrzykują się pięciolatki.

- To zależy od światła i brudu - dodaje rezolutna Ula.

W sobotę dzieci razem ze swoimi rodzicami wzięły udział w warsztatach malarskich, przygotowanych przez Galerię Arsenał. Na początku mali artyści poznawali techniki przedstawiania zimowego pejzażu. Oglądali obrazy podlaskiego malarza Leona Tarasewicza. Potem sami chwycili za pasty do zębów, szczoteczki i kolorowe farby.

Pasta smaczna i dobra do malowania

- Jest bardzo miętowa - zauważa pięcioletnia Ula Łapińska, próbując pastę do zębów. - Dobra do malowania. Będę malować niebieskie górki.

- Bo gdy słońce świeci, to śnieg wydaje się błękitny - dodaje Hanna Łapińska, mama Uli.

Podobnie jak kilkunastu innych rodziców, pomagała swojej córce w tworzeniu pejzażu. I bawiła się przy tym równie dobrze, jak jej dziecko.

- Jestem pierwszy raz i muszę przyznać, że jest całkiem sympatycznie - zapewnia pani Hanna. - Ula chodzi w przedszkolu na kółko plastyczne i bardzo chciała tu przyjść. Każda forma manualnego rozwoju dziecka jest dobra. A teraz są ferie i mamy trochę wolnego czasu.

Warsztaty lepsze o telewizora

- Przede wszystkim dziecko się nie nudzi - dodaje Eliza Ćwik, która przyszła na warsztaty z synkiem Jackiem. - Nie siedzi w domu przed telewizorem i nie ogląda bajek. Robi coś konstruktywnego.

A Jacuś to mały artysta. Potrafi zrobić coś z niczego.

- Szczególnie bałagan - śmieje się jego mama.

Pani Elizie bardzo spodobały się warsztaty. W domu nie ma warunków do takich zabaw z synem.

- Mam jeszcze młodsze dziecko, które mnie bardzo absorbuje - tłumaczy pani Eliza. - Poza tym u nas w domu nie można brudzić, a tutaj można praktycznie wszystko. Jacek może wyżyć się twórczo.

Ale po minie jej syna widać było, że jedne zajęcia w Arsenale to za mało.

- W domu też będę malował - zapewnia Jacuś.

Funkcja terapeutyczna

Warsztaty mają za zadanie uwrażliwienie dzieci na piękno sztuki, na rozwijanie ich umiejętności manualnych i poznawanie różnych sposób postrzegania świata. Pełnią też funkcję terapeutyczną.

- Na naszych zajęciach rodzice nie są tylko opiekunami, ale i współtwórcami pracy - wyjaśnia Marzanna Morozewicz, malarka prowadząca warsztaty. - Ustalają z dziećmi, kto czym się zajmuje. Dzięki temu nawiązują z nimi lepszy kontakt i pogłębiają więzi rodzinne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny