Kampus uniwersytecki
Kampus uniwersytecki
Na początku przyszłego roku uczelnia chce rozpocząć jego budowę. Przy ul. Ciołkowskiego znajdzie się m.in. wydział fizyki, instytut chemii, uniwersyteckie centrum kultury. Inwestycja ma się zakończyć w 2013 roku. Jej koszt to 60 milionów euro. Pieniądze pochodzą z programów unijnych.
Firma, którą wynajęliśmy do inwentaryzacji, już rozpoczęła pracę. Spisuje rzeczy, które zostały w ogrodzie działkowym. Dziś jej pracownicy też pojawią się przy ul. Ciołkowskiego - mówi Robert Jasłowski, egzekutor i pracownik Urzędu Miejskiego w Białymstoku.
Od blisko dwóch lat właścicielem 30-hektarowego terenu, na którym dotąd znajdowały się działki, jest Uniwersytet w Białymstoku. Kupił go od miasta. Tu chce zbudować swój kampus. Ale ciągle nie może ruszyć z pracami. Bo choć większość działkowców już się wyprowadziła, nadal jest kilkudziesięciu, którzy nie zamierzają opuszczać ogrodu. I chcą odszkodowań. To dlatego magistrat rozpoczął egzekucję.
- Za wszystko, co tutaj zrobimy, zapłaci Polski Związek Działkowy. Na początek to ponad 42 tysiące zł za inwentaryzację. Potem dojdą koszty porządkowania terenu, na przykład rozbiórka altanek. To już będą pieniądze o wiele większe. Przetarg na porządkowanie ogłosimy za kilka tygodni - podkreśla Robert Jasłowski.
Przypomina, że działkowcy nadal mogą uniknąć wielkich kosztów. Wystarczy, że w najbliższym czasie dobrowolnie oddadzą teren. - Możemy nawet odstąpić od umowy z firmą, która prowadzi spis rzeczy. I nie trzeba będzie płacić tych 40 tysięcy zł - dodaje egzekutor.
Co na to Wiesław Sawicki, szef PZD w Białymstoku? - Nic oficjalnie nie wiem o tych działaniach. Dlatego nie będę ich komentować - mówi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?