Przeczytaj też: Uczeń terroryzuje szkołę. Rodzice nie puszczają dzieci na lekcje
Ireneusz M. to były już pracownik jednego z supermarketów, działających na terenie Słubic. Mężczyzna, gdy tam pracował, był obrażany i poniżany. Jak twierdził, głównie ze strony swojego kierownika. Komentowana była nie tylko jego orientacja seksualna, ale też wygląd i zachowanie.
Sprawa trafiła do Sądu Pracy w Słubicach. Ten przyznał Ireneuszowi M. zadośćuczynienie wysokości trzech pensji. Ale wczoraj przed gorzowskim Sądem Okręgowym odbyła się kolejna rozprawa. - Sędzia podniósł zadośćuczynienie do 18 tys. zł. Będzie je musiał zapłacić nie kierownik, który obrażał pracownika, ale pracodawca. To przestroga dla innych szefów, żeby zwracali uwagę, czy w ich firmach przestrzegane są przepisy - tłumaczy Roman Makowski, rzecznik gorzowskiego Sądu Okręgowego. Wydany wczoraj wyrok jest prawomocny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?