Miejsko-Gminny Ośrodek Kultury w Dąbrowie Białostockiej był organizatorem dyktanda dla miejscowych VIP-ów. Do jego pisania zgłosiło się zaledwie niespełna dziesięć osób. Ciekawy, wiosenny tekst przygotowała polonistka Nadzieja Strzałkowska. Samo dyktando, być może nie było trudne, ale wymagało dużego skupienia podczas pisania.
- Nie było tym razem prac bezbłędnych, ale trzeba stwierdzić, że nawet najwybitniejsi poloniści często sięgają do słowników, bo pisownia języka polskiego jest bardzo trudna i ciężka do zrozumienia. Dużo trudności piszącym sprawiała rozdzielność pisania niektórych wyrazów - mówi Nadzieja Strzałkowska.
Do nich należały fragmenty tekstu: "jasnozielony świat", "wczesnomajowe dni", "kszyk krzyczy najgłośniej", "dziesięcioipółletniego syna" czy nawet ten zawarty w tytule. Najmniej błędów w pisanym tekście popełnił Grzegorz Budziński, zastępca komendanta policji i to on został zwycięzcą.
- Pisałem wolniej, bo lewą ręką, dlatego miałem więcej czasu do zastanawiania się nad pisanym tekstem - mówił ze śmiechem po ogłoszeniu wyników. - Czytam dużo książek, a takie tytuły jak "Mistrz i Małgorzata", "Paragraf 22" czy "Egipcjanin Sinuhe" muszę przeczytać przynajmniej raz na sześć miesięcy. Żona Dorota jest polonistką, nie mogłem więc jej zawieść. Dzisiaj nie liczyłem na wygraną i dlatego za rok będę chciał sprawdzić się ponownie - mówi Grzegorz Budziński.
Nagrodą za udział w dyktandzie był "Słownik poprawnej polszczyzny".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
