Szczególnie ten drugi peron jest niebezpieczny - skarży się Bożena Łapińska, która codziennie dojeżdża do Białegostoku z Łap. - Wąski, nierówna kostka. Przecież tu można się potknąć.
- Mamy taki piękny dworzec - mówi Adam Kożuchowski. - A perony jakby z innej epoki - zauważa.
Jedynie pierwszy peron jest bez zarzutu. Szeroki i równy, wykonany z polbruku w dwóch kolorach. Przebudowano go w 2004 roku przy okazji renowacji budynku dworca. Wiele do życzenia pozostawiaja jednak trzy kolejne perony. Najbardziej zdewastowany jest ten drugi. Pełen dziur i nierówności. A do tego wąski i niebezpieczny.
- Ten peron nie spełnia standardów bezpieczeństwa - mówi nam administrator dworca. - Używamy go, bo jest tutaj od zawsze - dodaje.
Podróżni dopytują się, kiedy wreszcie perony zostaną przebudowane. Wszystko wskazuje jednak na to, że trzeba będzie na to poczekać jeszcze wiele lat.
- Nie zabrzmi to optymistycznie - odpowiada Andrzej Kiermas, naczelnik działu eksploatacji Zakładów Polskich Linii Kolejowych w Białymstoku. - Perony będą modernizowane w czasie realizacji projektu Rail Baltica. A będzie to dopiero w 2020 roku.
Kiermas tłumaczy, że wtedy perony przejdą generalny remont. Przebudowany zostanie również peron pierwszy, a obecny drugi zostanie w ogóle zlikwidowany. Całkowicie zmieni się układ torowy. A cała sygnalizacja zostanie unowocześniona. Czy nad peronami pojawi się zadaszenie?
- Za wcześnie, żeby o tym mówić - ucina Kiermas.
Ale są już wstępne opracowania, jak to wszystko miałoby w przyszłości wyglądać. Naczelnik zastrzega jednak, że do 2020 roku jeszcze dużo może się zmienić.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?