Duży hałas nam nie grozi. Mamy wyniki badań

118 tys. zł

118 tys. zł

tyle kosztowało przygotowanie mapy akustycznej

Na podstawie wyników badań możemy powiedzieć, że klimat akustyczny miasta jest dobry. Największe przekroczenia dotyczą hałasu drogowego. Kolejowy i przemysłowy ma w Białymstoku niewielkie znaczenie - mówi Andrzej Karolski, dyrektor departamentu ochrony środowiska w urzędzie miejskim.

Najnowszą mapę akustyczną dla Białegostoku przygotowywała firma Ecoplan z Opola. Dokument informuje m.in. jakie jest natężenie hałasu w poszczególnych punktach miasta, gdzie dochodzi do przekroczeń norm i jak duże są to przekroczenia.

Te normy to 65 dB w dzień i 55 dB w nocy na obszarze mieszkalnym. Według mapy akustycznej na przekroczenia hałasu drogowego do 5 DB narażonych jest blisko 5,5 tys. białostoczan, do 10 dB - pół tys. mieszkańców, do 15 dB - 17 osób. Większych przekroczeń w naszym mieście nie ma.

Gdzie jest najgłośniej - przy największych skrzyżowaniach. Tu odnotowano powyżej 70 - 75 dB. To m.in. skrzyżowanie ul. Hetmańska - Popiełuszki, Sikorskiego - al. Jana Pawła II, Piłsudskiego - Lipowa, Wiejska - Zwierzyniecka, Piastowska - Miłosza, rondo Lussy.

Normy hałasu przekroczone są też przy trasie generalskiej, wzdłuż Piastowskiej, Piłsudskiego, przy fragmentach ul. Sienkiewicza, Popiełuszki, Składowej. Gdzie jest najciszej - na uliczkach osiedlowych i przy mniejszych trasach takich jak ul. Słonimska, Piasta, Gajowa.

- Nowy program ochrony środowiska przed hałasem uwzględni wszystkie te miejsca, w których dopuszczalne poziomy hałasu są przekraczane i spróbuje określić rozwiązania i wskazać działania ograniczające ten problem - zapewnia Andrzej Karolski.

Jedno jest pewne. Porównując się do innych miast, nie mamy co narzekać. Pokazują to ubiegłoroczne badania, które opracowała firma 3M w największych polskich miastach. Najgłośniejszy jest Wrocław, gdzie poziom hałasu w godzinach szczytu osiąga poziom 72,1 dB. Najciszej jest właśnie w Białymstoku, gdzie wskaźniki średnio pokazały 64 dB.