Weronika Szczawińska za wszelką cenę chciała zerwać z poprzednią sztuką "Komuny//Warszawa" "Cezary idzie na wojnę". I ta sztuka jej się udała.
Jak większość teatrów nieinstytucjonalnych Komuna//Warszawa dostała do realizacji temat wojna. Rewelacyjnym pomysłem było zarejestrowanie wspomnień 91-letniej babci Szczawińskiej - Adeli Sz. I po przesłuchaniu, spisaniu,jej oral history, twórcy przystąpili do pracy. I zdekonstruowali opowieść.
Wykorzystując komputerowy montaż bawili się metodą "cut and paste", powielając poszczególne słowa czy frazy babci, przyśpieszając je zwalniając. I wzorem DJ-ów odtwarzając naśladując kręcenie winylową płytą na gramofonie. W tym czasie pozostali performerzy, w strojach jak do wyjścia do opery, zastygają, czasem powtarzają jakieś słowa czy gesty. Sami przyznali, że w ich strojach, ukłonach, jest coś w rodzaju akademii. I że akademie w Polsce nadal funkcjonują.
Wojna, Niemcy, Żydzi, Ruscy, partyzanci, funkcjonują we wspomnieniach babci Adeli Sz. równorzędnie. Zdaje się, że był to jej najszczęśliwszy czas, bo w głosie wciąż słychać entuzjazm. Ale skoro "nigdy więcej wojny", i trawestując te ważne hasło "nigdy więcej akademii", Komuna//Warszawa pozbawia opowieść treści. Wycina słowa, a przegrywając ze ścieżki na ścieżkę, wzorując się na „Disintegration Loops” Williama Basinskiego, zacierają i te ostatnie słowa, frazy, by zamienić je DJ-ski set.
W spotkaniu po spektaklu Weronika Szczawińska tłumaczyła, że "rozpad i manipulacja są ich strategią uczciwości". Posunęła się do stwierdzenia, że głos babci wykorzystali niczym w innych utworach techno, Amerykanie wykorzystywali głos Martina Luthera Kinga. Ostatnim pytaniem rozmowy z babcią było "Co powiedzieć przyszłym pokoleniom?". A starsza kobieta prawiła komunały. Bo w pewien sposób Szczawińska uważa, że kolejne pokolenia nie mają prawa zawłaszczać wojny, gloryfikować, uważać za męską przygodę. Swoim spektaklem stawia przed widzami swego rodzaju wybór: czy chcecie być wstrząśnięci czy zażenowani? A przekładając na prosty przykład - czy tańczyć przy techno w które "wklejono" słowa wspomnień wojennych?
"Nigdy więcej wojny" bawi się formą, jednak paradoksalnie dłużyzny pierwszej części, osłabiają wymowę performansu bardziej niż set DJ-ski. Nadmierna manipulacja nagraniem zamazuje wojenne wspomnienia. I choć właściwie taki był zamiar twórców, by nie zawłaszczać cudzej historii, efekt nie do końca przekonuje. Mimo to - ukłony.
reżyseria: Weronika Szczawińska
koncepcja: Weronika Szczawińska, Piotr Wawer jr
twórcy/występują: Aleksandra Matlingiewicz, Jan Sobolewski, Weronika Szczawińska, Łukasz Maciej Szymborski, Piotr Wawer jr
Tulia znowu w kwartecie i to jakim! Mlynkova zasila zespół!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?