Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Druga porażka białostockich siatkarek w sparingu z Urałoczką Jekaterinburg (wideo)

(ted)
Edyta Rzenno (przodem) należała do silnych punktów białostockiego zespołu
Edyta Rzenno (przodem) należała do silnych punktów białostockiego zespołu Fot. W. Wojtkielewicz
Pronar Zeto Astwa AZS Białystok przegrał po raz drugi z Urałoczką Jekaterinburg w meczu towarzyskim, tym razem 0:3. Dzień wcześniej akademiczki uległy Rosjankom 1:4.

Nie można porównać tych dwóch meczów. W pierwszym przegraliśmy niemalże bez walki, natomiast w drugim dziewczyny zaprezentowały się bardzo ambitnie - mówi Wiesław Czaja, trener Pronaru Zeto Astwa AZS.

Białostoczanki wystąpiły tym razem bez swojej kapitan Joanny Szeszko, która nabawiła się kontuzji kolana ćwicząc na siłowni. Mimo to rywalki musiały się sporo napocić, by odnieść zwycięstwo.

W pierwszym secie miejscowe wypracowały największą przewagę w całym dwumeczu, prowadząc po dwóch asach serwisowych Edyty Rzenno 8:3. Szybka reakcja trenera Urałoczki - Nikołaja Karpola przyniosła efekt. Rosjanki odrobiły straty i po chwili wyszły na prowadzenie 11:10, które szybko powiekszyły do ośmiu punktów (22:14).

- Musimy wyeliminować dziury, to znaczy momenty, w których przeciwniczki zdobywały po trzy, cztery oczka z rzędu - tłumaczy Czaja.

Pogoń akademiczek nie zdała się na zbyt wiele. Rosjanki spokojnie kontrolowały wynik i ostatecznie po mocnym ataku Jewgienii Estes wygrały do 18.

Rumunka pokazała klasę

Druga partia,także do pewnego momentu była niezła w wykonaniu Podlasianek. Dobrze poczynała sobie w ataku Diana Muresan, na której spoczywał ciężar zdobywania punktów. Rumunka udowodniła, że jest w stanie zastąpić kontuzjowaną Małgorzatę Cieślę w roli atakującej, co z pewnością cieszy trenera Czaję.

- Diana zagrała dobrze, ale stać ją na więcej - chwali swoją podopieczną opiekun Pronaru Zeto Astwy AZS. - Brakuje jeszcze zrozumienia pomiędzy nią a rozgrywającą i takie rzeczy musimy szlifować - dodaje.

Doskonale rozumiały się natomiast Rosjanki, które znakomicie zmotywował trener Karpol, dwukrotnie prosząc o przerwę w tej odsłonie. Najpierw doświadczonego szkoleniowca wyprowadziła z równowagi Rzenno, wbijając przysłowiowego gwoździa przy stanie 8:8. Później podobny powód dała Muresan, posyłając asa serwisowego w końcówce seta, doprowadzając do stanu 23:24.

Niestety, zimną krew zachowała ponownie Estes, zdobywając punkt po przerwie i kończąc partię.

Końcówka znowu dla rywalek

Podlasianki dzielnie poczynały sobie także w trzeciej odsłonie, w której doskonale spisywała się Agnieszka Starzyk. Białostocka przyjmująca imponowała skutecznym atakiem, dobrą zagrywką i to głównie dzięki niej przez długi czas wynik był bliski remisu. Podobnie jak w poprzednich setach końcówki należały jednak do Urałoczki, która zwyciężyła 25:21.

Obie ekipy zagrają po raz trzeci na Białorusi, gdzie w najbliższy weekend zostanie rozegrany towarzyski turniej międzynarodowy. W imprezie ponadto udział wezmą białoruski zespół Atlant Baranowicze i mistrz Ukrainy.

Wynik

Pronar Zeto Astwa AZS Białystok - Urałoczka Jekaterinburg 0:3 (18:25, 23:25, 21:25).
Pronar Zeto Astwa AZS: Leszczyńska, Starzyk, Kuczyńska, Martin, Muresan, Rzenno, Saad (libero) oraz Kruk, Godos, Nikic, Właszczuk.
Urałoczka: Estes, Biełoborodowa, Marykumicz, Kowalczuk, Salina, Rusakowa, Kuzniecowa (libero) oraz Kowalenko.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny