Rywalizacja przebiegała na płycie głównej białostockiego stadionu miejskiego, która była podzielona na osiem mniejszych boisk. Spotkania były także rozgrywane na bocznym boisku obiektu.
– Ale organizatorzy tak ułożyli plan gier, że każda drużyna zagrała na płycie głównej – mówi Piotr Kulgawczuk, trener Akademii Champions z Białegostoku. – I to jest chyba najważniejsze, bo to niesamowite przeżycie dla tych młodych sportowców.
Na trybunach było wielu rodziców młodych zawodników. Tam także nie brakowało emocji, a czasami może były większe niż na boisku.
– Rodzice także mają wielką satysfakcję jak zobaczą swoją pociechę na tej pięknej murawie tego wspaniałego obiektu – dodaje Marcin Dzierżko, trener rocznika 2011 Jagiellonii.
W turnieju wzięły udział 84 drużyny z roczników od 2008 do 2013.
– Było mnóstwo goli, radości, ale i czasami smutku – opisuje Kulgawczuk. – Każda drużyna rozegrała około dziesięciu spotkań. Także tego grania było dużo.
Oprócz drużyn z Polski byli także goście z Litwy, Łotwy, czy Rosji.
– Mogliśmy sprawdzić się na tle innych drużyn o różnym poziomie, pokazać co wytrenowaliśmy na treningach – mówi Dzierżko. – Oczywiście dla dzieci ważna jest rywalizacja, ale my widzieliśmy jak fajnie się bawili. Trenerzy na tym etapie wiekowym do wyniku nie przywiązują większej uwagi, ale zebrane doświadczenie i wiadomości o swoich podopiecznych są bezcenne. Był to świetny turniej i oby takich więcej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?