Nasza Loteria

Droższe piwo

Michał Franczak [email protected] tel. 085 748 74 12
Piwo będzie droższe nawet o pięćdziesiąt groszy. - I to już tego lata mówi Andrzej Olkowski ze Stowarzyszenia Regionalnych Browarów Polskich.

Jestem zaskoczony, że do tej pory nie mieliśmy do czynienia z dużą podwyżką cen piwa - mówi Andrzej Olkowski. - Coraz trudniej dostać chmiel, drożeje słód jęczmienny, butelki, puszki, energia i ludzka praca. A ceny ruszyły się w tym roku ledwie o kilka procent. Myślę, że przed letnim sezonem piwo zdrożeje.

Podwyżki nie wyklucza także Paweł Kwiatkowski, rzecznik Kompanii Piwowarskiej, produkującej cały szereg piw - od Tyskiego po Żubra.

- Ceny surowców idą w górę, a piwo realnie przez ostatnie pięć lat taniało, bo jego cena rosła wolniej od inflacji - mówi rzecznik. - W kwietniu nasze piwa zdrożały średnio o cztery procent, ale trudno powiedzieć, czy jest to koniec. Ceny surowców nie stoją w miejscu, można obawiać się też słabych zbiorów jęczmienia, z którego wyrabia się słód niezbędny do produkcji piwa.

Słabe zbiory

Niektórzy specjaliści z branży twierdzą, że zapowiada się katastrofa. W Polsce jęczmień uprawiany jest na Dolnym Śląsku i na Pomorzu. O ile w tym pierwszym regionie zbiory powinny się udać, o tyle na Pomorzu rolnicy zbiorą niewiele tego zboża. Do tego trwa susza w Skandynawii, niszcząca tamtejsze uprawy jęczmienia.
A droższy jęczmień to droższy słód. W ciągu ostatnich dwóch lat cena tego półproduktu skoczyła z 200 do 490 euro za tonę. A może być jeszcze drożej. Jaki ma to wpływ na cenę półlitrowego piwa? Jak dotychczas niewielki - zaledwie 5-, 10-groszowy. Ale skacząca cena słodu to tylko jedna z wielu przyczyn podwyżki.

Problemem są wysokie koszty produkcji opakowań. Brakuje szklanych butelek, niektórzy producenci sprowadzają je aż z Dubaju. Rekordowo wysokie są ceny aluminium, z którego wyrabiane są puszki. Do tego duzi gracze wykupili już cały zapas chmielu. Ci, którzy nie zdążyli, muszą go sprowadzać z daleka, a transport kosztuje, szczególnie przy obecnych szalonych cenach benzyny.

To wszystko sprawia, że możemy się obawiać podwyżki cen złocistego trunku. W sumie nawet o 50 groszy na butelce.

Wykoszą małych?

Jednak nie tylko miłośnicy piwa boleśnie odczują tę podwyżkę. Niektórzy sądzą, że uderzy ona przede wszystkim w małe browary, które na razie utrzymują się dzięki sprzedaży taniego piwa do sieci handlowych, jak np. Tesco czy Biedronka. A wtedy z rynku mogą zniknąć również te droższe, smakowe niepasteryzowane piwa, kupowane przez koneserów.

Nie każdy jednak jest aż takim pesymistą.
- Nie sądzę, byśmy wkroczyli na etap wojny cenowej - mówi Andrzej Olkowski. - Duże browary już teraz kontrolują 95 proc. rynku. Po co mają zmniejszać swój zysk, walcząc o tak niewielki segment rynku, na którym rozsiadła się drobnica? Więcej zyskają na podwyżkach.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Jaką decyzję podejmie w grudniu RPP?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny