Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Drogie drewno martwi właścicieli tartaków

Michał Franczak [email protected] tel. 85 748 95 42
Ceny drewna rosną głównie na zachodzie kraju
Ceny drewna rosną głównie na zachodzie kraju
Drewna jest za mało i jest rekordowo drogie - alarmują właściciele tartaków. - Las to nie fabryka, ze względu na jego dobro nie możemy pozyskiwać więcej surowca - tłumaczy rzeczniczka Lasów Państwowych.

Lasy Państwowe sprzedają ponad 90 proc. surowca w Polsce. Kilka lat temu wprowadziły system internetowych aukcji. Drewna poza nim nie sprzedają. Ceny są ustalane przez licytujących.

– Ich wysokość na obecnych aukcjach jest wręcz przerażająca – mówi Bogdan Czemko, dyrektor Polskiej Izby Gospodarczej Przemysłu Drzewnego. – Stworzenie produktu z drewna o tej cenie jest nieopłacalne.

Czytaj także: Podwyżki cen opału - jesień 2011

Średnia cena drewna, które jest wykorzystywane do produkcji np. mebli przekracza dziś 320 zł za msześc. Zdarzyła się nawet jednostkowa aukcja, w której odbiorca wylicytował drewno za 370 zł za msześc. To sytuacja na zachodzie kraju. W naszym regionie jest lepiej – za metr sześcienny drewna trzeba zapłacić 260 – 280 zł. To kwoty podobne do ubiegłorocznych. Podlascy przedsiębiorcy jednak nie uważają, że są powody do radości.

– Ceny i tak są bardzo wysokie – mówi Kamil Komosa z firmy Consultor z Zabiela. – Nie pozwalają na opłacalną produkcję i wykańczają polski przemysł drzewny. Praktycznie wszyscy właściciele tartaków z roku na rok zmniejszają przetarcie. Polityka Lasów Państwowych doprowadzi do tego, że za kilka lat polskiego przemysłu drzewnego nie będzie.

Większa podaż, ale ceny nie spadają

W tym roku na rynek trafiło o 450 tys. msześc więcej niż w roku ubiegłym, w sumie 34,2 miliona msześc. drewna. Mimo to, ceny rosną.

– Zwiększa się popyt – przyznaje Anna Malinowska, rzeczniczka Lasów

Państwowych. - Gdy dwa lata temu nie było koniunktury na rynku, to i ceny były dużo niższe. Teraz sytuacja jest inna, ale trzeba pamiętać, że nie możemy automatycznie zwiększać ilości drewna. W Polsce pozyskuje się 56 proc. rocznego przyrostu masy drewna. Jest to określone w Planie Urządzenia Lasu, sporządzanym dla każdego nadleśnictwa na 10 lat. Zatwierdza go minister środowiska.

Na spalanie i na eksport

Oprócz kilkunastu tysięcy tartaków, popyt nakręcają także elektrownie, które w ten sposób mogą pochwalić się spalaniem odnawialnego i ekologicznego paliwa. Dostają z tego tytułu dopłaty.

– Rynek energetyczny kupuje drewno po cenach, z którymi nie może konkurować branża drzewna – mówi Bogdan Czemko. – Do tego, część polskiego drewna kupują zagraniczni odbiorcy. Według danych PIGPD 1,2 miliona msześc. surowca trafia do Niemiec.

– Nie możemy zakazać kupowania drewna elektrowniom, czy też tartakom zagranicznym – wyjaśnia Anna Malinowska. – Z naszych danych wynika, że te ostatnie kupują u nas niewielkie ilości drewna (np. w 2010r. było to 800 tys. msześc.). Nie mamy jednak wpływu na to, czy polscy przedsiębiorcy nie odsprzedają surowca za granicę.

Czy czeka nas wzrost cen produktów z drewna? Niekoniecznie. Jak wyjaśnia Bogdan Czemko, firmy nie mogą cen surowca przenieść na klientów, bo rynek błyskawicznie zostanie zalany przez tańsze produkty z importu.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny