Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Drogi pełne dziur. Kierowcy: Musimy jeździć slalomem

Michał Kruk, (jan) [email protected] tel. 85 730 67 86
Kilka cieplejszych dni wystarczyło, by na ulicach Bielska Podlaskiego pojawiły się wielkie wyrwy w asfalcie
Kilka cieplejszych dni wystarczyło, by na ulicach Bielska Podlaskiego pojawiły się wielkie wyrwy w asfalcie Krzysztof Jankowski
Kilka bezśnieżnych dni wystarczyło, by na ulicach Bielska pojawiły się pozimowe dziury. - Musimy jeździć slalomem - mówią kierowcy. - Staramy się uzupełniać wyrwy w nawierzchni - zapewniają drogowcy.

Drogowcy przekonują nas ostatnio, że to co widzimy po zimie w drogach to nie "dziury", tylko "ubytki". Bez względu na nazewnictwo kierowcy wiedzą, że jazda po takiej nawierzchni może skończyć się kłopotami.

- Jestem zbulwersowany pracą naszych drogowców - mówi Leszek Świętochowski, mieszkaniec Bielska Podlaskiego. - Nie naprawiają solidnie jezdni, a tylko gdzieniegdzie łatają dziury. Takie zabiegi nie starczą na długo, a już teraz po naszych drogach ciężko się jeździ. Trzeba sporych umiejętności, by nie uszkodzić zawieszenia samochodu i w jednym kawałku dojechać do celu.

Tymczasem drogowcy zapewniają, że na bieżąco łatają dziury. - Robimy wszystko, co możemy, aby po naszych drogach jeździło się bezpieczne. Nie ominiemy żadnego ubytku - zapewnia Leszek Aleksiejuk, dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg w Bielsku Podlaskim.
Zdaniem fachowców dziury po zimie zawsze będą się pojawiać, bo to trudny okres dla dróg. Jest mokro, woda zamarza i rozbija asfalt, który potem się wykrusza. Jedynym skutecznym sposobem byłoby położenie nowej nawierzchni na wszystkich drogach, ale wiadomo, że na to zarządców dróg nie stać.

Także wiosenne naprawy nie są trwałe. Częste wahania temperatury uniemożliwiają dostosowanie odpowiedniej mieszanki do naprawienia drogi.

- Nawierzchnię uzupełniamy masą na zimo. Warunki atmosferyczne nie pozwalają na wykorzystanie innej zaprawy. Nie likwidujemy przyczyny, tylko zapobiegamy skutkom - przyznaje dyrektor Leszek Aleksiejuk.

Dopiero wiosną, gdy poprawią się warunki atmosferyczne, naprawę swoich dróg zacznie bielski magistrat.

- Prace remontowe planujemy rozpocząć na przełomie marca i kwietnia - mówi Bogdan Sokołowski, kierownik referatu gospodarki komunalnej Urzędu Miasta w Bielsku Podlaskim.

Na razie bielscy administratorzy dróg nie otrzymali od kierowców żadnego zgłoszenia uszkodzeń samochodów na ich drogach. Śnieg stopniał jednak tylko na kilka dni, ale wiosna w końcu nadejdzie.

W przypadku uszkodzenia samochodu na zniszczonej drodze możemy starać się o uzyskanie odszkodowania od zarządcy drogi. - Na miejsce zdarzenia warto więc wezwać policję. Dodatkowym atutem będą zdjęcia, które pomogą nam w walce o odszkodowanie. Warto też mieć świadków zdarzenia - tłumaczy Romuald Piotrowski, agent ubezpieczeniowy z Bielska Podlaskiego. Przygotowany wniosek o odszkodowanie należy złożyć do zarządcy drogi.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny