To dyskryminacja - denerwuje się pani Maria. - Dobra droga kończy się tuż przed moją bramą. Kilkaset metrów dalej ludzie nie mają takich problemów.
Nie jesteśmy gorsi
- Tamtym urząd miasta ułożył porządną drogę i chodniki z polbruku. Wszystko wygląda jak trzeba. Robotnicy musieli montować dosłownie wszystko: rury kanalizacji deszczowej, wodę. Zaczynali od początku. A nas, chociaż to wszystko jest już od lat, ominęli - żali się Kaczanowska.
- Długie lata czekamy na lepszą drogę - dodaje pan Paweł, też mieszkaniec Cementowej. - Dawno temu wpłacałem pieniądze na ulepszenie naszej drogi. Każdy, budując płot, ustąpił miejsca na jezdnię i chodnik. Jedni brali za to pieniądze, inni nie wzięli ani złotówki. Co z tego mamy? Same wyboje i kałuże po deszczu - dodaje. - Nie to, co u tamtych.
Nasza droga tylko wyrównana
- Jak się coś planuje, to trzeba brać pod uwagę całą drogę, a nie tylko jakiś odcinek - przekonuje Kaczanowska. - Jak to wygląda? - pokazuje ulicę przed swoim domem. - Niecałe pięćdziesiąt metrów zostawione nie wiadomo po co. Kto się tym zajmie? Kiedy? - dopytuje.
- Łaskę zrobili i wysłali równarkę, żebyśmy nie czuli się pokrzywdzeni - mówi inny mieszkaniec. - A na wiosnę przywiozą jakiegoś żużlu, wysypią, a my będziemy wdychać kurz. To niesprawiedliwe - kwituje.
Mieszkańcy denerwują się, że ich droga jest jedną ze starszych w okolicy, a na remont będzie trzeba czekać dłużej niż gdzie indziej. Boli ich, że ciągle jest gruntowa.
- I nie ma widoków na lepszą. Urząd miejski w jednym z pism do naszej sąsiadki obiecał, że może się coś poprawi, ale dopiero w 2012 roku. Tak długo czekać nie chcemy - mówią mieszkańcy.
Nie wszyscy dopłacili
- Remont ulicy Cementowej był realizowany tylko dlatego, że mieszkańcy mieli w tym finansowy udział - tłumaczy Janusz Ostrowski, dyrektor departamentu inwestycji urzędu miejskiego. - Remont objął tylko ten odcinek drogi, co do którego były spełnione określone warunki. Czyli mieszkańcy zadeklarowali wpłatę dziesięciu procent kosztu remontu. Oprócz tego droga remontowana musiała łączyć się z ulicą utwardzoną - dodaje.
Według niego odcinek drogi, który nie został wyremontowany, nie spełniał tych warunków. - Poza tym mieszkańcy ulicy Cementowej być może nie chcieli dopłacać do inwestycji - tłumaczy Ostrowski.
Jeszcze poczekają
I nie ma dobrych wiadomości dla ludzi z Cementowej.
- Mieszkańcy domków jednorodzinnych będą musieli poczekać przynajmniej trzy lata do kolejnej takiej inwestycji - mówi.
Zaraz jednak dodaje: - Za kilka lat ludzie nie będą już musieli dopłacać do remontu z własnej kieszeni. Wszystko sfinansuje miasto - pociesza Ostrowski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?