Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Drogę utwardził, ale pieniędzy mu nie zwrócono. Bo umowa ustna z byłym wójtem nie ważna

Robert Majkowski
Sławomir Kobyliński, mieszkaniec wsi Pruszki, umówił się z byłym wójtem, że utwardzi drogę gminną i wykona przepust. Tak zrobił. Ale wójt się zmienił a nowy nie chce zapłacić mu za zużyty materiał

Jesienią ubiegłego roku, jeszcze przed wyborami samorządowymi, Sławomir Kobyliński, mieszkaniec wsi Pruszki, gm. Rzewnie, zawarł ustną umowę z ówczesnym wójtem na utwardzenie drogi gminnej wraz z wykonaniem przepustu pod drogą.

- Mam tutaj także swoje pole, zatem i ja na tej inwestycji skorzystałem, więc policzyłem tylko w zasadzie materiał, tak zwanej robocizny już nie liczyłem - mówi.

Miał otrzymać pieniądze w tym roku, z nowego budżetu gminy. Po wyborach samorządowych wójt się zmienił, został nim Roman Napiórkowski. Ten twierdzi, że skoro nie było umowy, to pieniądze panu Kobylińskiemu prawnie się nie należą.

- Nie dziwię się, że obecny wójt nie czuje się w obowiązku zapłacenia mi, ale może dojdziemy do porozumienia - mówi pan Sławomir.

Temat został poruszony na ostatniej sesji rady gminy, 17 marca. Radni poprzedniej kadencji potwierdzili zawartą pomiędzy gminą a Sławomirem Kobylińskim umowę ustną co do wykonania przepustu i drogi.

Sprawę tę wyjaśnia nam jeszcze Danuta Szewczak, doradca wójta.
- Potwierdzamy oczywiście, że inwestycja została wykonana, że umowa ustna była, radni ją potwierdzają, jednak, aby wypłacić pieniądze publiczne, musimy mieć do tego podstawę prawną. Umowy nie ma, więc jest z tym kłopot. Ale szukamy rozwiązania.

Więcej na ten temat w aktualnym wydaniu Tygodnika w Makowie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki