Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Droga Suwałki - Augustów. Teraz powinno być mniej wypadków

Tomasz Kubaszewski
Na starej drodze z Augustowa do Suwałk panuje wciąż duży ruch. Ciężkie samochody pojawiają się tu już rzadko, ale ślady po nich, w postaci nierównego asfaltu i zniszczonych poboczy, pozostały.
Na starej drodze z Augustowa do Suwałk panuje wciąż duży ruch. Ciężkie samochody pojawiają się tu już rzadko, ale ślady po nich, w postaci nierównego asfaltu i zniszczonych poboczy, pozostały. Tomasz Kubaszewski
Dobra wiadomość dla kierowców - na drodze z Augustowa do Suwałk będzie bezpieczniej. Zimą pojawi się więcej piaskarek. Jest też szansa na niezbędne remonty.

To pierwszy w naszym regionie przypadek podniesienia statusu drogi. Stara trasa Augustów-Suwałki, po tym jak wybudowano augustowską obwodnicę, stała się z drogi krajowej - gminną. Tymczasem ruch wciąż jest tu bardzo duży. Kierowcy samochodów osobowych, zmierzający do Suwałk nie tylko z Augustowa, ale też z Białegostoku czy Warszawy, jadą właśnie tędy. Powód? Brak towarzystwa tirów, które są kierowane na augustowską obwodnicę. Starą trasą ciężkie samochody mogą jeździć tylko w szczególnych sytuacjach.

Kiedy w ubiegłym roku drogę przekazano gminom, okazało się, że nie mają one pieniędzy na jej utrzymanie. Największy alarm podniosła zadłużona po uszy Nowinka. A to na nią przypadł najdłuższy odcinek.

- Nie mamy pieniędzy, więc odśnieżać nie będziemy - zapowiadała wójt Dorota Winiewicz.

Zimą doszło tu do kilku groźnych wypadków. Tylko dzięki szczęśliwemu zbiegowi okoliczności nikt nie zginął.

Wójt Nowinki podjęła walkę o przekazanie trasy samorządowi wojewódzkiemu. Nie wiele mogła jednak wskórać.

Kilka miesięcy temu zmieniły się przepisy. Na ich podstawie trasy o większym niż lokalne znaczeniu gminy mogą przekazywać samorządom wojewódzkim. Poszczególne rady podjęły stosowne uchwały, a urząd marszałkowski się temu nie sprzeciwił.

Od miesiąca stara trasa Augustów-Suwałki ma już wojewódzki status.

- Biorąc pod uwagę panujący tutaj ruch postaramy się, by zimą droga była należycie utrzymana - mówi Krzysztof Barbachowski, zastępca dyrektora Podlaskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich w Białymstoku.

Na razie trasy w żadnych planach remontowych nie ma. Trudno się dziwić, skoro przejęta została raptem kilka tygodni temu. Nie jest jednak wykluczone, że to się w najbliższym czasie zmieni.

Przynajmniej na niektórych fragmentach szosy przydałby się nowy asfalt, zniszczony przez tiry. W fatalnym stanie znajdują się także pobocza. To, biorąc pod uwagę fakt, że tiry już tędy nie jeżdżą, byłaby inwestycja na lata.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna