Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Droga Browska: Potrzebne pieniądze na mogiły

Krzysztof Jankowski
Społeczników martwi fakt, że na wspólnej mogile ponad 200 ofiar zaczęły powstawać pojedyncze tablice, stawiane przez rodziny pomordowanych. – Szacunek należy się wszystkim – mówią. – Nie byliśmy poinformowani o zamiarze i terminie ich ustawienia. Sprawy te leżą w kompetencjach wojewody – tłumaczy wójt Białowieży.
Społeczników martwi fakt, że na wspólnej mogile ponad 200 ofiar zaczęły powstawać pojedyncze tablice, stawiane przez rodziny pomordowanych. – Szacunek należy się wszystkim – mówią. – Nie byliśmy poinformowani o zamiarze i terminie ich ustawienia. Sprawy te leżą w kompetencjach wojewody – tłumaczy wójt Białowieży. Archiwum rodzinne Kicelów
Kilka kilometrów od dzisiejszego centrum Białowieży, przy tzw. Drodze Browskiej, zginęło przed laty z rąk Niemców wielu mieszkańców Hajnówki, Białowieży i okolicznych wsi. Dziś jest kłopot ze zgromadzeniem pieniędzy na utrzymanie znajdujących się tam mogił.

Lokalna władza je zaniedbuje. Nie możemy doprosić się pomocy - twierdzi społeczna opiekunka grobów Nadzieja Kicel, która w tragedii sprzed lat straciła czworo bliskich osób.
Zarzuty te odpiera wójt gminy Białowieża.

- Groby i cmentarze wojenne pozostają pod opieką państwa, a nie samorządu - podkreśla Albert Waldemar Litwinowicz. I dodaje, że miejsce przy Drodze Browskiej było remontowane w latach 2005-06. - Kolejne prace zamierzamy wykonać w przyszłości.

Tragedia przy Drodze Browskiej rozgrywała się dwukrotnie: w sierpniu i grudniu 1942 roku Niemcy rozstrzelali tam około 222 osób.

- Najpierw były tam okopy wojskowe. Potem Niemcy postanowili je wykorzystać. Stawiali nad nimi ludzi, strzelali do nich, a potem zabitych zasypywali - opowiada Nadzieja Kicel.

Piotr Bajko, białowieski kronikarz, cytuje też książkę Waldemara Monkiewicza pt. "Białowieża w cieniu swastyki", w której opisane są wydarzenia z sierpnia 1942:

- Około godziny 5 rano żandarmi niemieccy wezwali na posterunek kilkadziesiąt osób mieszkających w Białowieży. Spośród tych, którzy znaleźli się na posterunku, żandarmi wybrali 20 mężczyzn i 2 kobiety i po kilkugodzinnym zatrzymaniu ich w areszcie wywieźli samochodem ciężarowym na Browską Drogę i tam polecili rozebrać się do bielizny. Następnie podzielili przywiezionych na trzy grupki i kolejno rozstrzeliwali nad rowem znajdującym się w pobliżu drogi.

Jeszcze większą masakrę Niemcy urządzili w grudniu 1942 w odwecie za zabicie przez partyzantów kilku żandarmów. Wtedy przy Drodze Browskiej zginęło około 200 osób.

- W tym gronie był mój ojciec, teść, szwagier i szwagierka - mówi 82-letnia Nadzieja Kicel z Hajnówki.
Po wojnie postawiono tam pomnik i ogrodzono wspólną mogiłę. - Jeszcze w latach 80. opiekowali się nią uczniowie technikum w Białowieży. Później mój mąż, a teraz ja - mówi pani Kicel. - Jeśli w porę o to nie zadbamy, mogiłę zarośnie puszcza, a pamięć o tragedii zostanie zatarta.

Białowieski samorząd zapewnia, że sprawę mogiły zna, i że mogiła była remontowana. W 2005 roku gmina dostała na to pieniądze z urzędu wojewódzkiego, a rok później z Rady Ochrony Pamięci Walki i Męczeństwa. Za każdym razem 5 tys. złotych.

- Nieprawdą jest, że miejsca pamięci narodowej są zaniedbane - zapewnia wójt Albert Litwinowicz. - Na bieżąco pracownicy naszego urzędu je sprzątają. W okresie jesiennym, a szczególnie przed Wszystkich Świętych, składane są wiązanki kwiatów i zapalane znicze. To nasza tradycja. Być może są okresy, gdy leżą liście, ale to tereny zadrzewione. Niemożliwe, aby to się nie zdarzało.
Wójt Białowieży zapewnia, że w ramach następnych prac przy mogile na Drodze Browskiej zamierza:

- sporządzić listę osób rozstrzelanych n opracować wzór tablicy z tymi nazwiskami
- naprawić ogrodzenie
- odnowić drewniany krzyż i bramę wejściową.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny