Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zmarł Damian Murzec, piłkarz czwartoligowego ŁKS Georyt Łagów

Kamil MARKIEWICZ
Fot. Kamil Markiewicz
W środę wieczorem zmarł piłkarz czwartoligowego ŁKS Georyt Łagów - Damian Murzec. Miał 30 lat.

Prezes klubu: - Nie potrafię zrozumieć, jak to się mogło stać.

Zmarł Damian Murzec, piłkarz czwartoligowego ŁKS Georyt Łagów

Prezes klubu: - Nie potrafię zrozumieć, jak to się mogło stać.

Grzegorz Siwoń, prezes ŁKS Georyt Łagów: - Damian miał zagrać w środowym zaległym meczu B-klasowych rezerw z Esterem Wojciechowice. Jednak przed spotkaniem okazało się, że nie było go na liście zgłoszeniowej, wiec w tym meczu nie wystąpił. Po spotkaniu rozmawiałem z nim, powiedział, że skoro nie zagrał w tym meczu, to pójdzie na Orlika pograć z kolegami. Dosłownie po 5 minutach gry Damian do jednego z kolegów powiedział, że mu słabo i po chwili stracił przytomność. Niestety po dwóch godzinach reanimacji już jej nie odzyskał. Po przewiezieniu do szpitala zmarł. Nie potrafię zrozumieć, jak to się mogło stać. To młody człowiek, który od wielu lat grał w piłkę.

W środowy wieczór, około godziny 20 na boisku Orlik w Łagowie zasłabł Damian Murzec, piłkarz miejscowego czwartoligowego klubu ŁKS Georyt. Po reanimacji został przewieziony do szpitala, gdzie między godziną 22, a 23 zmarł. Miał 30 lat.

Damian Murzec miał wziąć udział w środowym, zaległym spotkaniu piętnastej kolejki rezerw ŁKS Georyt Łagów z Esterem Wojciechowice. Przed rozpoczęciem spotkania okazało się, że nie ma go na liście zgłoszeniowej do rozgrywek klasy B. Mógł on brać udział jedynie w meczach pierwszego zespołu występującego w czwartej lidze. Damian, który był także gospodarzem klubu zaczekał do końca spotkania. Po meczu udał się na pobliskie boisko Orlik, gdzie grali już jego koledzy.

Dołączył do nich. Niestety po pięciu minutach napastnik zespołu z Łagowa stracił przytomność. Na miejscu zdarzenia pojawiła się pomoc medyczna, która rozpoczęła akcję reanimacyjną. Gracz został przewieziony do szpitala, gdzie między godziną 22, a 23 zmarł.

Wychowanek łagowskiego klubu, w swojej piłkarskiej karierze grał także w GKS Iwaniska oraz Stali Kunów. Ponadto przez kilka lat był członkiem zarządu ŁKS Łagów. Przez dwa lata pełnił funkcję wiceprezesa.

NIKT W TO NIE WIERZY

- To jest szok. Nie wiem, co powiedzieć. Jest to dla nas niezrozumiała śmierć. Damian, był naszym przyjacielem, kolegą, dobrym duchem drużyny. Wszystko miał w życiu poukładane. Miał pracę, dom, narzeczoną, z którą niebawem chciał wziąć ślub, a w jednej chwili to wszystko prysło. Wszyscy zadajemy sobie pytanie, dlaczego, ale chyba nikt już nam nie odpowie. Był młody, wysportowany, a tak nagle odszedł. Będziemy się za niego modlili. Wiemy, że będzie przy nas już na zawsze - mówi Mariusz Arczewski, piłkarz ŁKS Georyt Łagów.

ŁAGÓW STRACIŁ KOLEJNEGO PIŁKARZA

To już drugi piłkarz, którego w dramatycznych okolicznościach stracił klub z Łagowa. 18 lipca 2002 roku po walce z chorobą nowotworową, w wieku 28 lat zmarł Benedykt Nocoń. Piłkarz występujący w ŁKS Łagów, Koronie Kielce, KSZO Ostrowiec Świętokrzyski, Lechu Poznań oraz Dyskobolii Grodzisk Wielkopolski. Wy tym roku mija dziesięć lat od jego śmierci.

Pierwszy taki przypadek w Świętokrzyskiem

Pierwszy taki przypadek w Świętokrzyskiem

Grzegorz Figarski, rzecznik prasowy Świętokrzyskiego Związku Piłki Nożnej: - Całe środowisko piłkarskie jest wstrząśnięte tą tragedią. W imieniu zarządu i pracowników Świętokrzyskiego Związku Piłki Nożnej chciałbym przekazać kondolencje rodzinie oraz najbliższym zmarłego piłkarza. Do tej pory na naszych boiskach nie było takiego przypadku. Jest to tym bardziej zaskakujące wydarzenie, że to młody zawodnik. Apelujemy do klubów z naszego regionu, aby na znak solidarności z rodziną zmarłego piłkarza, w weekendowych meczach wystąpili w czarnych opaskach na ramieniu. Ponadto najprawdopodobniej wszystkie mecze rozpoczną się minutą ciszy.

MECZE DRUŻYN Z ŁAGOWA ODWOŁANE

W związku z tragedią, sobotni mecz czwartej ligi ŁKS Georyt Łagów z Spartakusem Daleszyce, spotkanie czwartej grupy klasy B ŁKS II Łagów z Strażakiem Bidziny oraz mecze grup młodzieżowych łagowskiego klubu zostały przełożone na inny termin.

LEKARZ: - PRZYCZYNA JESZCZE NIEZNANA

Doktor Marta Solnica, dyrektor Świętokrzyskiego Centrum Ratownictwa Medycznego i Transportu Sanitarnego była w ekipie ratowniczej, która ruszyła na pomoc piłkarzowi. - Na razie nikt nie jest w stanie powiedzieć, jaka była przyczyna zgonu. Wszystko wyjaśni dopiero sekcja zwłok, na razie jednak nie wiadomo, kiedy się ona odbędzie - mówi.

Pogrzeb zamarłego piłkarza ma odbyć się w sobotę 21 kwietnia, o godzinie 13 w kościele pod wezwaniem Świętego Michała Archanioła w Łagowie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie