Dr Paweł Grzesiowski, Główny Inspektor Sanitarny, w poniedziałek odwiedził Wojewódzką Stację Sanitarno-Epidemiologiczną w Białymstoku. To robocze spotkanie z powiatowymi inspektorami z całego województwa, by poznać najpilniejsze potrzeby naszego regionu.
Prof. Flisiak: COVID-19 nadal leży w kręgu naszych zainteresowań, ale zajmiemy się też profilaktyką
Wcześniej jednak spotkał się z dziennikarzami. I tu rozmowy dotyczyły przede wszystkim nowej fali COVID-u i obrony przed zakażeniem.
– Od kilku tygodni informujemy, że fala COVID narasta, że liczba zachorowań rośnie od końca czerwca – mówił dr Paweł Grzesiowski.
Jak zauważył, w Europie Zachodniej wzrost zachorowań rozpoczął się jeszcze wcześniej, bo już w maju. I choć nadal mamy do czynienia z Omikronem, to wciąż pojawiają się nowe jego podwarianty: JR1 i KB3.
– Te właśnie podwarianty dotarły do Polski. To jest związane z przełamaniem odporności tych osób, które już chorowały lub się szczepiły – mówił Główny Inspektor Sanitarny.
Jednak wciąż działa dostępna jeszcze do końca sierpnia szczepionka. Tym, którzy się nie zaszczepili – inspektor radzi to zrobić. Bo na nową szczepionkę trzeba będzie nieco poczekać.
– Nastąpi przerwa w dostępności szczepionek, ponieważ jeszcze w tej chwili nie ma szczepionek zarejestrowanych w Europie. Jest jedna szczepionka, która weszła od lipca, ale jest niedostępna, ponieważ procedury przetargowe trwają, natomiast kolejne szczepionki są rejestrowane w tej chwili przez Europejską Agencję Leków, więc mamy taką sytuację, że do października prawdopodobnie szczepionek nie będzie – mówił.
Na szczęście jednak nic nie wskazuje na to, że powtórzy się sytuacja z 2020 roku, z początków pandemii, gdy częste były przypadki bardzo ciężkiego przebiegu choroby.
Nie chcą się szczepić, boją się szpitala... Wiele osób nadal wierzy w mity o COVID-19
– Nie ma na razie żadnych sygnałów, że przebieg COVID-u w 2024 r. jest inny niż w 2023 czy 2022 r. – powiedział dr Grzesiowski.
Dziś pacjenci skarżą się na osłabienie, gorączkę, bóle brzucha, wymioty oraz biegunkę. Objawy obejmują górne drogi oddechowe. Nieczęste są też hospitalizacje. Jak mówił dr Paweł Grzesiowski, powołując się na dane z ubiegłego tygodnia, obecnie w szpitalach w Polsce przebywa ok. 500 osób z COVID-19.
– To przede wszystkim osoby starsze, często chore także na inne choroby – mówi. Dodał jednak: – Mamy też pojedyncze zgony z powodu COVID-19.
Jak przewiduje dr Grzesiowski, maksimum zachorowań możemy spodziewać się na początku października. Ma to związek z powrotem dzieci do szkół na początku września.
Jednak mimo wszystko Główny Inspektor Sanitarny nie przewiduje jakichkolwiek obostrzeń z tego tytułu.
– Wprowadzanie ich byłoby teraz niepotrzebnym zwiększeniem obciążeń dla wszystkich, a nie przekładałoby się to na bezpieczeństwo pacjentów – mówił podczas spotkania w Białymstoku.
Choć – oczywiście – radził, by przed wirusem chronić się na własną rękę. Jak? Na przykład poprzez noszenie maseczek w miejscach publicznych, w zamkniętych pomieszczeniach i w placówkach ochrony zdrowia, dezynfekcję rąk i unikanie kontaktu z osobami zakażonymi.
Zmiany w prawie o sprzedaży alkoholu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?