Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dr. Karol Zub: Wiosna skrada się powoli, bo dni i noce są chłodne. Ale już jest

Julita Januszkiewicz
Julita Januszkiewicz
Dr Karol Zub, z Instytutu Biologii Ssaków PAN w Białowieży
Dr Karol Zub, z Instytutu Biologii Ssaków PAN w Białowieży Facebook
Dłuższe dni i więcej słońca poprawią nam nastrój. Zima nie zachęcała nas do ruchu. Dlatego teraz jesteśmy ospali - mówi biolog dr Karol Zub.

Dziś pierwszy dzień wiosny. Co dla Pana jest jej symbolem?

Dr Karol Zub: Dla mnie najlepszym symptomem rozpoczynającej się wiosny jest zmiana zachowania ptaków oraz przylot gatunków, które nie zimują w naszym regionie. Już od kilku tygodni sikory odzywają się innymi, wiosennymi głosami. Stają się bardziej ruchliwe i podniecone. Zaczynają też śpiewać kosy i strzyżyki, które nie odleciały od nas na zimę. Lecą gęsi, których głosy można usłyszeć zarówno nocą jak i w ciągu dnia. No i oczywiście skowronki. Pierwszy usłyszany skowronek oznacza dla mnie początek wiosny.

Jest prawdziwa wiosna? Czy tylko w kalendarzu?

Zdecydowanie mamy wiosnę. Może skrada się bardzo powoli, bo dnie i noce są jeszcze chłodne, ale nie można nie zauważyć wszystkich jej przejawów. Poza ptakami na dłuższe dnie i wyższe temperatury reagują też rośliny. Kwitnie wawrzynek wilcze łyko, z ziemi wystrzeliwują liście czosnku niedźwiedziego i złoci. Pojawiają się też pierwsze przylaszczki. Chociaż dla mnie symbolem odchodzącej zimy są czarki szkarłatne, rosnące na opadłych gałęziach drzew.

Jak Pan ocenia to, co teraz dzieje się z naszym klimatem?

Nie sposób zauważyć, że wszystko dzieje się znacznie wcześniej. Większość ptaków przylatuje o kilka dni, a czasami nawet tygodni wcześniej niż kiedyś. Regularnie zaczynają zimować takie gatunki jak kos, strzyżyk i rudzik, które kiedyś odlatywały na zachód Europy. Kiedyś w Puszczy Białowieskiej śnieg leżał jeszcze do ostatnich dni marca, ale za to potem była prawdziwa eksplozja zieleni. Teraz wszystko jest bardziej rozciągnięte w czasie. Brak śniegu zimą sprawia, że wiosny są bardziej suche i już wczesnym latem zaczyna brakować wody.

Czy zwierzęta są już aktywne, obudziły się z zimowego snu?

Niektóre obudziły się już dawno. Tropy borsuków można było zobaczyć na topniejącym śniegu już kilka tygodni temu. Bobry, chociaż nie zapadają w sen zimowy, to w czasie chłodów nie opuszczają swoich żeremi. Teraz ślady ich żerowania można zobaczyć na brzegach rzek i innych zbiorników wodnych. Kilka dni temu obudziły się też jeże. Ciepłe noce spowodowały, że z hibernacji obudziły się ropuchy i żaby, które teraz wędrują do zbiorników wodnych żeby się rozmnażać. Niektóre gatunki jednak obudzą się nie wcześniej niż za miesiąc, np. popielice.

Czy na ludzi wiosna wpływa podobnie jak na zwierzęta? Jesteśmy bardziej pobudzeni, czy raczej ospali?

Teoretycznie powinniśmy reagować podobnie do zwierząt, jednak w pewnym stopniu uniezależniliśmy się od naturalnych warunków. Na pewno dłuższe dni i więcej słonecznego światła poprawia nam nastrój. Z drugiej strony zima, a szczególnie jej mokre zakończenie, nie zachęca nas do ruchu na świeżym powietrzu. Stąd ospałość i poczucie zmęczenia. Wiosna to też okres gwałtownych zmian pogody i ciśnienia. Zimą zazwyczaj dominuje pogoda wyżowa, podczas gdy wiosną ciśnienie powietrza zmienia się z dnia na dzień, co odbiją się również na naszym samopoczuciu. Nasz gospodarka hormonalna jest też w dużym stopniu regulowana światłem słonecznym, więc musimy jakoś przetrwać ten okres przejściowym, zanim nasz organizm przestawi się na nowe warunki.

Musimy przetrwać ten okres przejściowy, zanim organizm się przestawi - mówi dr Karol Zub

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny