Oskarżony przyznał się w sumie do 90 prób zabicia podopiecznych, w tym do uśmiercenia około 30 osób. Prokuratura bada łącznie około 200 przypadków śmierci pacjentów w jego dawnych miejscach pracy.
38-letni mężczyzna wstrzykiwał swoim ofiarom zwiększoną dawkę leków nasercowych, co powodowało niewydolność układu krążenia, aby następnie wykazać się aktywnością podczas ich reanimacji.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?