Nasz Czytelnik miał wypadek samochodowy. Jego auto zostało na tyle uszkodzone, że nie nadawało się do dalszej jazdy. Dlatego policja zatrzymała dowód rejestracyjny i wystawiła mu pokwitowanie. W końcu pan Krzysztof naprawił samochód i wybrał się do urzędu, po odebranie zatrzymanego dowodu.
- Wziąłem ze sobą kompletne badania techniczne dopuszczające pojazd do ruchu - wspomina nasz Czytelnik. - Byłem przekonany, że to wystarczy.
Jednak pracownicy wydziału komunikacji nie chcieli wydać dowodu, ponieważ pan Krzysztof nie miał przy sobie policyjnego pokwitowania.
Urzędnicy straszyli więzieniem
- Pani inspektor kazała mi napisać oświadczenie, co stało się z tym pokwitowaniem, grożąc mi sankcjami karnymi - opowiada nasz Rozmówca. - Chociaż w całe nie miała do tego prawa!
Pan Krzysztof został pouczony, że zgodnie z artykułem 233 kodeksu karnego za składanie fałszywych zeznań może być pozbawiony wolności nawet na 3 lata. Odmówił składania takiego oświadczenia i zażądał przedstawienia mu podstawy prawnej.
- Jakim prawem urząd straszy mnie kodeksem karnym? - pyta. - Przecież za takie przekroczenie uprawnień urzędnicy mogą odpowiedzieć przed sądem!
Półtorej godziny biurokracji
Czas mijał, a urzędnicy nadal zwlekali z wydaniem dowodu rejestracyjnego.
- W końcu przyznali, że nie musze podpisywać tego oświadczenia - mówi pan Krzysztof. - Ale postanowili, że podpiszę im notatkę, którą miała sporządzić pani inspektor.
Nasz Czytelnik nie wytrzymał. Zagroził, że cała historię nagłośni w mediach. - Dopiero to poskutkowało i łaskawie oddali mi mój dowód - mówi. - Przez bezsensowną biurokrację straciłem w urzędzie półtorej godziny.
Urzędnicy pomylili się
Dlaczego urzędnicy zagrozili naszemu Czytelnikowi pozbawieniem wolności?
- Ponieważ pan Krzysztof Olechnicki nie posiadał pokwitowania policyjnego, pracownica poprosiła o złożenie wyjaśnienia co stało się z tym dokumentem, wydając przy tym mylnie druk oświadczenia z poświadczeniem o odpowiedzialności karnej z akr. 233 KK, przewidzianego do wypełnienia np. zagubienia dowodu rejestracyjnego - tłumaczy Danuta Górnikiewicz, dyrektor departamentu obsługi mieszkańców. - Dowód został wydany i sporządzono notatkę urzędową na okoliczności tego zdarzenia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?