Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dosyć gadania nad umierającym szpitalem

Julita Januszkiewicz
Wygląda na to, że nie doszło do porozumienia między starostą białostockim a burmistrz Łap.  Antoni Pełkowski nadal żąda wsparcia szpitala przez gminę, zaś Urszula Jabłońska czeka na konkrety.
Wygląda na to, że nie doszło do porozumienia między starostą białostockim a burmistrz Łap. Antoni Pełkowski nadal żąda wsparcia szpitala przez gminę, zaś Urszula Jabłońska czeka na konkrety. Andrzej Zgiet
Wygląda na to, że nie doszło do porozumienia między starostą białostockim a burmistrz Łap. Antoni Pełkowski nadal żąda wsparcia szpitala przez gminę, zaś Urszula Jabłońska czeka na konkrety.

Szpital da się uratować - zapewnia Antoni Pełkowski, starosta powiatu białostockiego, któremu podlega SP ZOZ w Łapach. Podkreśla, że gdyby chciał zlikwidować placówkę, to starostwo nie wspierałoby jej finansowo. Kilka dni temu zarząd powiatu zdecydował o udzieleniu pożyczki szpitalowi. To 1, 5 mln zł. Pieniądze mają być przeznaczone na spłatę najpilniejszych zaległości, jak opłaty za składki ZUS, pracownicze pensje czy wydatki na leki.

- Pożyczka to dobry krok, bo, wedle naszej wiedzy, można ją umarzać - komentuje Roman Czepe, radny powiatowy Prawa i Sprawiedliwości.

Wątpliwości ma za to Jan Perkowski, inny radny powiatowy PiS. - Pożyczka jest potrzebna, ale powinien być przedstawiony plan wydatków, a nie na zasadzie dać i przejeść - mówi Perkowski.

Urszula Jabłońska, burmistrz Łap nie ukrywa, że z zadowoleniem odebrała decyzję o udzieleniu pożyczki szpitalowi.
- Wskazywałam z radnymi powiatowymi na sesji rady możliwość wsparcia przez powiat. Takie pożyczki od lat udzielane są przez Zarząd Województwa Podlaskiego podległym mu szpitalom - zauważa Urszula Jabłońska.

Pożyczka to mało. Kryzys trwa

Finansowa kroplówka na jakiś czas na pewno odsunie widma upadłości. Szpital ma poważne tarapaty finansowe. Jego długi sięgają ok. 8 mln złotych.

Od dwóch miesięcy szpital jest w kręgu zainteresowań mediów, samorządowców, a także polityków. O jego dalsze losy martwią się też mieszkańcy Łap i okolic. Nie chcą bowiem utraty opieki medycznej.

Wszystko zaczęło się na początku lipca. Przy zgodzie władz powiatowych, dyrektor Tadeusz Gniazdowski zlikwidował oddział ginekologiczno-położniczy. Oficjalnym powodem był brak lekarzy. Pracownicy, mieszkańcy oraz władze Łap obawiają się, że los porodówki podzielą kolejne oddziały. A w ostateczności zostanie zlikwidowana cała placówka.

Trwają więc dyskusje jak pomóc szpitalowi, jak go ratować przed upadkiem. Po likwidacji cukrowni i po upadku ZNTK, szpital to największy pracodawca w Łapach.

Jak na razie konkretnych ustaleń tych rozmów nie widać. Starosta Pełkowski tak jak wielokrotnie zapewniał, także i teraz przekonuje, że nie ma mowy o likwidacji szpitala. Ciągle też uważa, że konieczna jest restrukturyzacja placówki. Według władz powiatu jedyny ratunek to rozszerzenie działalności istniejącego tu Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego oraz stworzenie niewielkiego oddziału stacji dializ. Starosta stawia jednak warunek, by gmina Łapy po połowie dokładała do jego funkcjonowania.

- Rozumiem, że posiadanie szpitala to pewna ranga. Ale to my - władze powiatu dysponujemy pieniędzmi podatnika. Mieszkańcy gmin powiatu mogą uważać, że dokładanie do szpitala w Łapach, to marnotrawienie publicznych pieniędzy - mówił w rozmowie z "Porannym" przed miesiącem Antoni Pełkowski. - Ale jeśli Łapy nie dadzą pieniędzy, nie ma szans na utrzymanie wszystkich oddziałów w szpitalu.

Urszula Jabłońska, burmistrz Łap wydawała się być poruszona tymi żądaniami. W swoich wypowiedziach wiele razy akcentowała, że szpital należy do powiatu. Podkreślała, że gmina wesprze SP ZOZ, ale wtedy gdy będzie wiadomo na co i kiedy konkretnie zostaną wydane gminne pieniądze. Zwracała też uwagę, że do tej pory nie powstał plan naprawczy szpitala.

Czas mija, a porozumienia brak

Rozwiązań problemu wciąż nie widać. - Dotąd nie otrzymaliśmy analizy finansowej działań dyrektora ani planu naprawczego szpitala - wytyka Jan Perkowski.

Starosta Antoni Pełkowski zapewnia jednak, że powstała już dokumentacja na przystosowanie pomieszczeń po zlikwidowanej ginekologii pod potrzeby ZOL.

- Jest możliwość zwiększenia na tym oddziale z 15 do 57 łóżek - dodaje starosta. Chce bowiem stworzyć w Łapach Regionalne Centrum Opieki Seniora. Mają być tu też leczeni chorzy, którzy wymagają stałych dializ. Na ten oddział starosta już nie oczekuje finansowego wsparcia ze strony gminy. Zapewnia, że powiat sam poniesie koszty inwestycji. Została ona wyceniona na 600 tysięcy złotych.

Ale bez wsparcia finansowego modernizacji bloku operacyjnego się nie obejdzie. I na to musi wyłożyć samorząd Łap.

- W ciągu dziesięciu dni powinniśmy przygotować wstępne założenia, co należy tam zrobić w minimalnym zakresie, by blok operacyjny spełniał wymagalne przez ministerstwo zdrowia warunki - mówi Antoni Pełkowski.

Zwolnienia w szpitalu. Ludzie tracą pracę

Według naszych informacji pracę ze zlikwidowanej ginekologii straciło już sześć położnych. Natomiast z oddziału wewnętrznego chce odejść aż pięciu lekarzy. Źle się też dzieje na chirurgii. Lekarze na kontraktach skarżą się, że dostają wypłaty z opóźnieniem.
Z kolei ze szpitalnej administracji wypowiedzenia dostały cztery osoby.

Starosta szacuje, że modernizacja oddziału chirurgicznego w Łapach może pochłonąć od 3 do 5 mln złotych. Dlatego tak ważna, zdaniem władz powiatu jest pomoc samych Łap.

Stanowisko władz gminy jednak nie zmieniło się. Tak jak przed miesiącem burmistrz Urszula Jabłońska ciągle żąda konkretów. Uważa, że to co proponuje starosta, to jednak trochę za mało, by samorząd miał wykładać pieniądze mieszkańców.

Roman Czepe, radny powiatowy PiS komentuje całą sytuację: Przez dziesięć miesięcy nic dobrego nie zrobiono. Dosyć tego gadania nad umierającym szpitalem. Niech się wszyscy wezmą do jego ratowania. I starostwo, i gmina.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny