Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dom Dziecka w Krasnem. Trafią tam dzieci z dużych rodzin

Julita Januszkiewicz jjanuszkiewicz@poranny. pl
Do rodzinnego domu dziecka byłyby przyjmowane dzieci z dużych rodzin. Dzięki temu rodzeństwo nie zostanie rozdzielone - mówi Anna Turczewska, dyrektorka PCPR w Białymstoku.
Do rodzinnego domu dziecka byłyby przyjmowane dzieci z dużych rodzin. Dzięki temu rodzeństwo nie zostanie rozdzielone - mówi Anna Turczewska, dyrektorka PCPR w Białymstoku. Andrzej Zgiet
Na terenie zajmowanym przez Dom Dziecka w Krasnem ma powstać rodzinna placówka, która zaopiekuje się 8 podopiecznych

Mamy takie sytuacje, że do naszych placówek przyjmujemy czworo, a nawet siedmioro rodzeństwa. Bo nie chcemy, by zostało rozdzielone. Ale tak przecież łamiemy prawo - przyznaje Anna Turczewska, dyrektorka Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Białymstoku.

Bo według przepisów do domów dziecka powinni trafiać podopieczni w wieku od 7. lub 10. roku życia. Natomiast opieka nad najmłodszymi należy do rodzinnej instytucji.

- Planujemy utworzenie takiej w Krasnem - mówi Anna Turczewska.

Są tam bowiem odpowiednie warunki lokalowe. Jak wyjaśnia Turczewska, na działce w Krasnem znajdują się dwa domy dziecka. - Pozostałe dwa budynki były zajęte przez mieszkania służbowe, ale teraz nie są wykorzystane - tłumaczy Anna Turczewska.

Zamierza zagospodarować je na rodzinny dom dziecka. Połączone zostałyby mieszkania na parterze i pierwszym piętrze.

Powstałyby tam salon i bawialnia. By ograniczyć koszty funkcjonowania takiej instytucji, jej dyrektor byłby też wychowawcą.

- W takiej placówce przebywałoby ośmioro, a nawet dziesięcioro dzieci pochodzących z wielodzietnych rodzin. Chodzi nam o to, by mieszkały one razem - mówi dyrektorka.

Anna Zieniewicz, szefowa Domu Dziecka w Krasnem chwali pomysł starostwa. - Wychowankowie na pewno nie odczują wtedy rozłąki z rodzeństwem - zauważa Zieniewicz.

PCPR wystąpił o opinię do Podlaskiego Urzędu Wojewódzkiego w Białymstoku. - Zwróciliśmy się do Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej. Czekamy na nią - mówi Joanna Gaweł, rzeczniczka wojewody.
Przyznaje, że to szczególna sytuacja, bo rodzinny dom miałby być prowadzony przez powiat, a nie przez rodzinę.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny