Spis treści
Własny dom kosztuje coraz więcej. Dlaczego budowa domu drożeje?
Budowa domu nigdy nie należała do tanich przedsięwzięć, jednak od pewnego czasu stanowi prawdziwe wyzwanie dla domowych finansów. Jak podaje serwis kb.pl, 140-metrowy dom w stanie surowym kosztuje dziś inwestora ok. 410 tys. zł, a z wykończeniem – minimum 800 tys. zł.
Wielu inwestorów nie spodziewa się tak dużych kosztów – jak pokazał „Raport o budowie domów” Oferteo.pl, w ubiegłym roku aż 77 proc. budujących przekroczyło zaplanowany budżet. Trudno się temu dziwić, skoro w czasach rosnącej inflacji mają z tym problem nawet firmy budowlane.
– Problemem jest skalkulowanie inwestycji, bo nie wiemy tak naprawdę, jakie ceny i jaka dostępność materiałów będzie za miesiąc, a co dopiero za rok. Budownictwo wymaga planowania, a tutaj zupełnie nie mamy takiej możliwości – przyznaje Krzysztof Przybyszewski, Przewodniczący Klastra Budowlanego Pomorza Zachodniego.
Za rosnące koszty budowy domu odpowiada przede wszystkim wywołana inflacją drożyzna na rynku materiałów. Ceny materiałów budowlanych co prawda nieco w ostatnich miesiącach zwolniły, a w przypadku niektórych produktów nawet spadły, jednak wcześniej rosły w zastraszającym tempie. Według serwisu Intercenbud w II kwartale 2022 r.:
- wyroby stalowe były o 96,4 proc. droższe niż przed rokiem,
- materiały ociepleniowe kosztowały o 53,5 proc. więcej niż rok wcześniej.
- za drewno płaciło się o 52,2 proc. więcej niż przed rokiem.
– Od sierpnia 2021 roku notujemy na rynku dynamiczny wzrost cen materiałów budowlanych. To efekt nie tylko pandemii, ale także wzrostu cen paliw, transportu czy płacy minimalnej. Dzisiaj za postawienie domu w stanie surowym, w zależności od wybranej technologii, możemy zapłacić nawet o 40% więcej niż jeszcze 2 lata temu – mówi Bartosz Wiśniewski, ekspert Extradom.pl.
Sprawdź, czy masz wszystko, czego potrzebujesz
Projekty domów się kurczą. Oszczędzamy też na wykończeniu
O własnym, przestronnym domu najczęściej marzą ci, którzy na co dzień gniotą się w ciasnych mieszkaniach. Niestety, wysokie koszty budowy sprawiają, że nawet gdy uda się już przejść od marzeń do działań, można zapomnieć o dużym metrażu. Jak pokazują dane serwisu Extradom.pl, Polacy kupujący projekty domów coraz częściej wybierają budynki o powierzchni 60–90 m kw.. Zmiana nastąpiła bardzo szybko – jeszcze w 2020 r. takie projekty kupowało 12 proc. badanych, a dziś już 21 proc. Z kolei popularność domów o metrażu 90–170 m kw. spadła przez dwa lata z 80 proc. do zaledwie 67 proc.
– W ciągu ostatnich 6 miesięcy największe zainteresowanie projektami domów odnotowano w województwie mazowieckim. Na drugim miejscu znalazło się woj. dolnośląskie, a na trzecim – podkarpackie – podają eksperci Extradom.pl.
Wyraźnym sygnałem drożyzny na rynku budowlanym jest też malejąca liczba udzielanych pozwoleń na budowę domu. Jak podał Główny Urząd Nadzoru Budowlanego, w pierwszym półroczu br. było ich aż o 21 proc. mniej niż rok temu.
– Pandemia COVID-19 rozbudziła w Polakach chęć posiadania własnego domu, w którym mogliby czuć się bezpieczni. Ponadto upowszechniła się praca zdalna. To dlatego w 2021 r. gwałtownie wzrosła liczba pozwoleń na budowę domów jednorodzinnych. Niestety, wygląda na to, że w tym roku równie gwałtowny będzie spadek pozwoleń – mówi ekspert portalu GetHome.pl Marek Wielgo.
Nie tylko osoby kupujące projekty domów szukają dziś oszczędności. Ci, których drożyzna zastała już w tracie prac budowlanych, są obecnie w trudnej sytuacji – zwłaszcza, jeśli finansowali budowę kredytem. Połączenie rosnących rat z drożejącymi materiałami budowlanymi sprawiło, że wielu osobom zajrzało w oczy widmo sprzedaży niedokończonego budynku. Jak wynika z rozmów z inwestorami, w tej sytuacji najczęściej wybieranym rozwiązaniem jest obniżenie standardu, czyli zakup tańszych materiałów wykończeniowych. Wiele osób decyduje się też na desperacki krok: wykończenie jedynie parteru i wprowadzenie się do budynku z nadzieją, że uda się dokończyć prace w przyszłości.
Domy bez pozwolenia mało popularne, ale wkrótce może się to zmienić
Co ciekawe, mimo rosnącej popularności projektów małych domów do 90 m kw. wciąż nie ma zbyt wielu chętnych na skorzystanie z opcji nazwanej przez rząd „Dom bez formalności”. Chodzi o domy bez pozwolenia na budowę do 70 m kw., które można stawiać na uproszczonych zasadach (nie jest m.in. wymagany kierownik budowy). Jak podało Ministerstwo Rozwoju i Technologii, według stanu na dzień 23 czerwca inwestorzy zgłosili budowę tylko 383 domów bez pozwolenia.
Czy jest szansa na rozruszanie Polaków w kwestii budowy domu? Rząd nie ustaje w wysiłkach. Od 24 czerwca 2022 r. ze strony GUNB można pobrać darmowe projekty domów do 70 m kw. Z kolei na 2023 r. zapowiedziano jeszcze większe poluzowanie prawa budowlanego – od przyszłego roku ma zostać praktycznie zniesiony obowiązek uzyskiwania pozwolenia na budowę, gdy chodzi o domy jednorodzinne. Otwarte pozostaje jednak pytanie, czy ułatwienia w zakresie biurokracji wystarczą, by Polacy zaczęli więcej budować mimo drożyzny.
Koniec hotelu Marriott w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?