Dojlidy odetchną świeżym powietrzem. Stawy w parku Lubomirskich zostaną oczyszczone

Wybierzemy cały muł do gruntu mineralnego i wywieziemy. Odtworzymy stan pierwotny tego miejsca - zapowiada Krzysztof Druba z departamentu ochrony środowiska magistratu.

A chodzi o ciąg uroczych stawów znajdujących się w parku Dojlidzkim, nazywanym też parkiem Lubomirskich.

Śmierdzący problem

Urokliwy klimat jednak znika, gdy poczuje się smród dochodzący z oczek wodnych i łączących je kanałów. To, że stawy są zamulone i zarośnięte, widać również gołym okiem.

Szczególnie zaniedbany jest ten położony najbliżej ulicy księdza Stanisława Suchowolca. Na prawie połowie jego powierzchni zalega rzęsa.

- Dobrze, że wreszcie ktoś się zajmie tym śmierdzącym problemem - cieszy się Urszula Lewczuk-Trębowicz, absolwentka Wyższej Szkoły Administracji Publicznej napotkana w parku Lubomirskich.

- Teraz może tak mocno nie czuć, ale latem jest tu taki odór, że się nie da wytrzymać - dodaje jej siostra Marta, która też kończyła WSAP. - Te stawy wyglądają tak, jakby nikt się nimi nie zajmował.

Oczyszczą stawy przy okazji budowy ulic

Prace modernizacyjne mają ruszyć jeszcze w tym roku. A jest to związane z budową ulic w powstającym nieopodal parku naukowo-technologicznym. - Wkrótce wyłonimy wykonawcę - mówi Janusz Ostrowski, dyrektor departamentu inwestycji. - A jeśli chodzi o stawy, to na pierwszy ogień pójdzie ten znajdujący się w pobliżu Browaru Dojlidy.

Właśnie do niego będą odprowadzane wody deszczowe z parku naukowo-technologicznego. Przed stawem zostanie zainstalowane urządzenie wychwytujące związki ropopochodne oraz piaskownik oczyszczający deszczówkę tak, żeby do zbiornika nie trafiały żadne zanieczyszczenia.

Ale renowacja stawów to nie tylko usunięcie nadmiaru mułu z dna zbiorników. Powstaną tu również trzy nowe konstrukcje betonowe piętrzące - mnichy. Te stare są już zdewastowane.

Odnowa sześciu oczek w parku Dojlidzkim i w rejonie browaru Dojlidy razem z przedłużeniem ulic ma zakończyć się w październiku 2010 roku.