Od 15 maja mieszkańcy Dojlid Górnych będą płacić za taksówkę tyle samo ile pozostali. Taksówkarze zgodzili się w końcu na likwidację drugiej, droższej strefy taxi na tym osiedlu. Był to jeszcze relikt sytuacji sprzed 2006 roku, gdy Dojlidy Górne znajdowały się poza administracyjnymi granicami Białegostoku.
Taksówkarze do tej pory upierali się jednak, że nie zlikwidują wyższych opłat, bo osiedle jest na obrzeżach miasta. Argumentowi, że tracą, gdy muszą wieźć tam kogoś z centrum, a potem wracać pustym autem.
Teraz jednak taksówkarze poszli na rękę mieszkańcom. W ramach porozumienia z prezydentem zlikwidują drugą strefę. W zamian miasto wróci do egzaminów zawodowych, które organizowało przed 1 stycznia 2014 roku. Posłowie "uwolnili" wtedy zawód taksówkarza. Dziś może go wykonywać każdy.
- To prowadzi do sytuacji, że taksówkarz pyta klienta, jak dojechać, zastanawia się, a w ostateczności korzysta z GPS - mówi Janusz Warpechowski, prezes białostockiego oddziału Związku Zawodowego Taksówkarzy Rzeczypospolitej Polskiej.
Dlatego też w trakcie egzaminów kandydat na taksówkarza będzie musiał wykazać się znajomością topografii miasta.
Obecnie w Białymstoku jest około 1400 osób wykonujących ten zawód.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?