Wczoraj (10 czerwca) SoftServe i działający w ramach firmy inkubator innowacji iHub Poland po raz pierwszy zorganizowały w Białymstoku Cross IT Meet-up dla sympatyków nowych technologii, rozwoju, wymiany wiedzy i szeroko rozumianego networkingu.
Czytaj też: SoftServe Białystok chce zatrudnić 50 specjalistów IT. I tym samym podwoić liczbę pracowników
Przed blisko 70 gośćmi spotkania wystąpiła m.in. Zuzanna Olechno z Photon Entertainment, która przekonywała, że tak jak dziś wymagana jest znajomość języka angielskiego, żeby być atrakcyjnym na rynku pracy, nadążać za rozwojem technologii i brać w nim udział, tak za chwilę niezbędna będzie umiejętność programowania. I programistów będzie potrzeba dużo więcej niż rynek pracy jest w stanie wchłonąć.
Stąd pomysł na zaprojektowanie robota, który będzie dzieci uczył programowania. Pomysł, który dziś już nie jest akademicką teorią, tylko skomercjalizowanym produktem obecnym na całym globie.
Sama technologia to za mało, żeby podbić rynek
Zuzanna Olechno przestawiła obecnych na sali „ojców założycieli" Photon Entertainment, ale też przypomniała, jak Photon się zmieniał pod wpływem konsultacji z klientem czyli dziećmi i ich rodzicami.
Czytaj też: SoftServe. Ukraińska firma z branży IT otworzyła nowe biuro w Białymstoku.
- Konstruktorzy odkrywali na przykład, że bywają dzieci leworęczne…. Albo, że mają mniejsze kciuki niż dorośli – opowiadała ze stoickim spokojem prelegentka, dając tym samym dowód, jak niby oczywiste fakty potrafią umknąć, gdy superumysły skupiają się na supertechnologii, a oczywiste niuanse odkrywa się jak Amerykę. Nie mówiąc już o tym, że Photon w pierwszej koncepcji przypominał rzeźbę w szarym mydle, był robotem z atrybutami walczącego rycerza czy miał za wysoko rozmieszczone czujniki i wywracał się przez byle klocek.
Jednym słowem (poza swoimi funkcjami) mało przypominał dzisiejszego przyjaznego, przytulaśnego (choć z plastiku) i niesamowicie bystrego stwora, jakim jest i jakiego zna brytyjska para książęca, Angela Merkel czy prezydent Duda.
Mówiąc o ekspansji zagranicznej Photona, Zuzanna Olechno zwróciła też uwagę w swoim bardzo lekkim w formie wystąpieniu na konieczność przewidzenia różnic kulturowych podczas wchodzenia na zagraniczne rynki. Przykładowo w Japonii trzeba było zrezygnować z nawiązań do polskiej flory i zamiast chabrów odwoływać się w grafice do innych roślin. A na mapkach nie nawiązywać do położenia geograficznego Polski, bo w Japonii nie każdy wie, gdzie w ogóle jest Polska.
Przedstawicielka Photon Entertainment zwróciła uwagę nie tylko na to, że funkcjonalności robota łatwo jest wykorzystywać zarówno w domu dzieci, jak i placówkach edukacyjnych, ale też na to, że Photonki potrafią doskonale pracować zespołowo – roboty (technologiczne) ze sobą współpracują ucząc też tego dzieci.
Co więcej, robot pełni nie tylko funkcje edukacyjne, ale również można z niego korzystać w celach terapeutycznych w pracy z dzieciaczkami z autyzmem czy zespołem Aspergera.
Coraz bliżej Iron Mana: VR i AR - technologia wspierająca biznes i... psychikę
Wątek wsparcia terapeutycznego i przydatności nowych technologii w medycynie powrócił w bardzo ciekawym wystąpieniu Pawła Panowicza, Senior Project Managera w SoftServe. Opowieść o najnowszych osiągnięciach w tworzeniu narzędzi umożliwiających korzystanie z wirtualnej i rozszerzonej rzeczywistości zaczął on od roku 1600 i obserwacji włoskiego malarza Jacopo da Empoli dotyczących różnic w postrzeganiu rzeczywistości lewym i prawym okiem. Potem przez wiek XIX i konstrukcje Sir Charlesa Wheatstone’a (stereoskop zwierciadlany) oraz Sir Davida Brewstera (stereoskop z soczewkami) przeprowadził słuchaczy do roku 2012, kiedy to – jak to w Ameryce – w garażu powstał Oculus skonstruowany przez zaledwie dwudziestoparoletniego inżyniera.
Urządzenie, które zebrało na Kickstarterze ponad 2 mln dolarów, w wersji konsumenckiej weszło na rynek w 2016 roku jako Oculus Rift.
Jak podkreślał Paweł Panowicz – mając w tle Tonego Starka czyli Iron Mana ze świata Marvela - to jednak nie wirtualna a rozszerzona rzeczywistość wpływa na nasze życie. Czyli taka, która nie wyświetla się na ekranie, tylko bezpośrednio na siatkówce oka.
Tu trop historyczny myśli związanej z tą technologią był krótszy i wiódł tylko od 1965 roku, od urządzenia zwanego mieczem Damoklesa (wygląda niczym gilotyna podwieszona pod sufitem) wymyślonego przez Ivana Sutherlanda przez Google Glass i HoloLens po okulary Lightwear firmy Magic Leap.
Paweł Panowicz kilkakrotnie odwoływał się do tzw. "ubieralnej” technologii, jaką posługiwał się Iron Man, podkreślając, że jeszcze tego nie osiągnęliśmy. Niemniej to, co osiągnęliśmy już jest bardzo funkcjonalne. Przykładowo firma Skanska jest świetnym przykładem zastosowania rozszerzonej rzeczywistości w wydawałoby się bardzo odpornej na VR/AR branży budowlanej. Dzięki tej technologii pokazuje przyszłym klientom nie tylko holograficzny zarys budynku, pod który istnieje dopiero dziura w ziemi, ale też umożliwia wirtualne wejście do wnętrza i przechadzanie się w środku.
- Powstała już nawet wersja gogli dla budowlańców działających z kaskiem – opowiadał Paweł Panowicz. – Ludzie mogą wchodzić na budowę i oglądać np. jak powinny iść systemy instalacyjne w budynku.
Rozszerzona rzeczywistość pomaga szkolić amerykańskich Marines, ale też pracowników Dautche Bahn, którzy spędzają mniej godzin w rzeczywistych pociągach niż w wirtualnych poznając działające w nich technologie.
Największe wrażenie w prezentacji Pawła Panowicza robiła chyba jednak informacja o roli, jaką odgrywa AR w medycynie. Za przykład posłużyły osiągnięcia brazylijskiego neurofizjologa Miguela Nicolelis’a, który wraz z ekipą opracował egzoszkielet - rodzaj zewnętrznego szkieletu-robota - obejmujący sparaliżowaną osobę, sterowany pracą mózgu i umożliwiający mu przywrócenie czynności ruchowych.
Jak opowiadał Paweł Panowicz, najpierw pacjent trenował działanie egzoszkieletu na awatarze, własnie przy użyciu gogli AR.
– Części z tych osób po roku odzyskała nawet kontrolę nad czynnościami fizjologicznymi, takimi jak panowanie nad pęcherzem czy mogła wykonywać mikro ruchy – opowiadał Paweł Panowicz. - Naukowcy dochodzą do wniosku, że to wynik stymulacji mózgu i aktywizacji połączeń, które były wcześniej uśpione.
Ale przytoczył też przykład z bliższego nam Wrocławia, gdzie dzieci przechodzą terapię po leczeniu nowotworów właśnie korzystając z gogli wprowadzających je w AR.
SoftServe zapowiada: Będzie ciąg dalszy
- Tworzenie innowacyjnych rozwiązań nie jest możliwe bez społeczności i współpracy – tak swoją prezentację na spotkaniu podsumowała z kolei Paulina Gawlicka, Head of Innovation w iHub.
- Zainteresowanie Cross IT Meet-up przekroczyło nasze oczekiwania. W wydarzeniu wzięło udział ponad 70 osób, w tym lokalni eksperci i entuzjaści nowych technologii. Udało nam się nawiązać współpracę z wieloma lokalnymi partnerami. Mamy nadzieję, że to spotkanie na stałe wpisze się w kalendarz białostockiego świata IT i pozwoli nam wzmacniać wymianę wiedzy oraz doświadczeń w tej niezwykle innowacyjnej i wymagającej branży – podsumował Paweł Łopatka, który zaprezentował też na spotkaniu strategię rozwoju firmy SoftServe w Białymstoku.