- Właściwie to nie wiadomo, o co chodzi, ale kilku chłopaków przyjechało na parking podziemny jednej z białostockich galerii handlowych swoim 400-konnym dodgem challengerem - napisał do nas Jenson.Według niego chodziło o pochwalenie się dźwiękiem wydechu tej maszyny. Tak też sugerował opis filmu z YT.- 2010 Challenger R/T 5.7 HEMI V8 400HP na chromach 20". Niestety na filmie nie widać fragmentu, gdzie głośność dźwięku silnika włącza alarm w przypadkowo zaparkowanym samochodzie - pisze Internauta, który wstawił film na YouTube.Właściciel auta twierdzi jednak, że wcale się nie popisywał swoim autem, tylko po seansie w kinie pomylił wyjazd. Dlatego jeździł po parkingu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?