I zatrudnia - wczoraj 60 osób, za dwa tygodnie - 90.
Białostocki Biazet spełnił swoje ubiegłoroczne plany i z pozycji podwykonawcy Philipsa, tylko montującego sprzęt, "wskoczył" na pozycję producenta kontraktowego. Co to oznacza? Samodzielnie zamawia część potrzebnych do produkcji komponentów.
Wynika to m.in. z tego, że spółka zaczęła współpracę z dwoma nowymi kontrahentami (Philips Lighting oraz Eaton Electric LTD, działających w branży elektrotechnicznej oraz produkcji lamp, opraw i żarówek). W sumie, to nie tylko zmiany na plus dla firmy - to także dobra informacja dla ludzi.
Minimalizowanie sezonowości
Poziomu zatrudnienia w Biazecie nie sposób dziś ująć jedną cyfrą: w maju 2006 roku załoga liczyła 433 osoby, a w listopadzie - 871. Było to zależne od wielkości produkcji.
- Zwiększenie liczby kontrahentów o różnych okresach sezonowości produkcji daje więc szansę na to, by tzw. sezonowość zatrudnienia była niewielka - podkreśla Wiktor Siergiej, prezes Biazetu. - Jest to zarazem obraz zmian, jakie nas czekają w najbliższych latach na rynku pracy. Przedsiębiorstwo nie jest w stanie zagwarantować utrzymywania zatrudnienia na tym samym poziomie przez cały rok, ale może oferować pracę jak najczęściej tym samym pracownikom, skracając okresy pozostawania bez zatrudnienia.
Przychody rosną
Przychody rosną
Biazet montuje drobny sprzęt gospodarstwa domowego (odkurzacze, ekspresy do kawy: tradycyjne przelewowe oraz ciśnieniowy domowego użytku Senseo).
Przychody za rok 2005 wyniosły 31 mln zł, a zysk - 3 mln zł.
Szacunkowe przychody za 2006 rok wyniosły 35,6 mln zł.
Bezpieczeństwo firmy
Nawiązanie współpracy z nowymi klientami (Philips Lighting to samodzielna część koncernu Philips) wymagało od Biazetu nowych umiejętności. W roku 2006 powstał dział logistyki, w lutym tego roku - dział jakości. Firma zatrudniła inżynierów zajmujących się przede wszystkim projektowaniem procesów produkcyjnych dla nowych produktów. Dlatego Biazet jest teraz ciekawszym partnerem niż ten, jakim był - oferującym tylko montaż udostępnionych komponentów na powierzonych liniach technologicznych.
- To jest nasz sposób na zwiększenie szans na przetrwanie w momencie, gdy nasila się konkurencja innych krajów o niższych kosztach pracy - wyjaśnia Wiktor Siergiej.
Przypomina, że wejście Polski do Unii Europejskiej wywołało nacisk na wzrost płac.
- Po negocjacjach z naszym głównym klientem, w lutym tego roku większość pracowników bezpośredniej produkcji dostała podwyżki - mówi prezes. - Oczywiście spowodowało to zadowolenie załogi, natomiast pogarsza konkurencyjność Biazetu jako usługodawcy wobec zachodnich koncernów.
Właśnie dlatego Biazet nawiązał współpracę z Philips Lighting oraz Eaton Electric LTD.
- W taki sposób zwiększyliśmy i nasze bezpieczeństwo, i powiększyliśmy liczbę miejsc pracy - podsumowuje Wiktor Siergiej.