Rosyjski pisarz wpadł na genialny w swej prostocie pomysł. Przygląda się życiu milicjanta – bodajże z wydziału do walki z narkotykami, przykrywkowca – na podstawie zachowanych esemesów, czatów i maili. A przy tym boleśnie szczerze opisuje Moskwę – wielki tygiel, do którego napływają miliony śmierdzących ludzi, z przetłuszczonymi włosami, by szukać szczęścia. Podobnie jak młode dziewczyny marzące o korzystnym zamążpójściu.
Co ciekawe – jednym z ważniejszych puntów zwrotnych będzie właśnie.. korzystny ożenek. Telefon komórkowy w ręku studenta, który odsiedział siedem lat w kolonii karnej za próbę obrony przed zgwałceniem przez milicjanta jego dziewczyny staje się symbolem współczesnego człowieka. Dzięki niemu może prowadzić już nie podwójne, ale wielorakie życie. Kłamać, uwodzić, załatwiać interesy. A te we współczesnej Rosji, jak i w całym świecie, nie są najczystsze. A już szczególnie w służbach mundurowych. Warto mieć haki na każdego, a symboliczny komplet haczyków jest przypieczętowaniem judaszowej współpracy.
Dmitry Glukhovsky umie utrzymać napięcie, czytając trudno nie kibicować w swego rodzaju śledztwie głównemu bohaterowi. Jego wybory i decyzje autentycznie potrafią poruszyć, a finał choć przewidywalny, i tak zaskoczy. A, że wbrew pozorom, jest w tej książce sporo o miłości – powinna spodobać się nie tylko wielbicielom historii o „złych porucznikach”.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?