Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dlaczego ludzie targają się na swoje życie? O tym mówi psycholog Jacek Chmielewski

Anna Skibicka, (adek)
Temat samobójstwa budzi lęk, i wstręt, ale nie można tego lekceważyć - uważa Jacek Chmielewski, białostocki terapeuta uzależnień.
Temat samobójstwa budzi lęk, i wstręt, ale nie można tego lekceważyć - uważa Jacek Chmielewski, białostocki terapeuta uzależnień. polskatimes.pl
Gdy słyszysz od kogoś, że życie nie ma sensu, zatrzymaj się i go wysłuchaj

10 września obchodziliśmy Światowy Dzień Zapobiegania Samobójstwom. W Białymstoku, w samym 2016 roku, na swoje życie targnęło się 67 osób, w tym 15 przypadków zakończyło się zgonem. Co najczęściej popycha ludzi do samobójstwa?

Jacek Chmielewski: Najczęstszą przyczyną samobójstw jest depresja. Alkohol jest silnym depresantem. Aż 30 proc. ludzi, którzy odebrali sobie życie, było od niego uzależnionych. Częstym powodem samobójstw są również przypadki losowe, niepowodzenia w rodzinie, firmie. Ostatnio rozmawiałem z moją pacjentką, która straciła męża. Powiedziała, że gdyby nie miała dzieci, to wiedziałaby co zrobić. Popełniłaby samobójstwo.

21-latek chciał popełnić samobójstwo na Leśnej Dolinie

Ostatni raport WHO dotyczący zapobiegania samobójstwom zawiera statystyki, które pokazują, że w wyniku samobójstwa co 40 sekund umiera jedna osoba. Trzy razy więcej mężczyzn decyduje się zabić. Dlaczego płeć uważana za silniejszą częściej popełnia samobójstwo?

Kobiety są bardziej nastawione na życie, ponieważ są matkami. Dla nich ważne jest dawanie, a później także utrzymywanie życia. Na pierwszym miejscu zawsze stawiają dzieci. Podczas spotkań tematem najczęściej poruszanym są osiągnięcia syna czy córki. One żyją życiem rodzinnym, dzięki czemu trudniej jest im rozstać z najbliższymi. Od zawsze mężczyźni byli bardziej predysponowani do wyjścia na wojnę czy polowanie. Warunki się zmieniły, ale cechy zostały te same. Mężczyźni są chyba bardziej oswojeni ze śmiercią.

Na początku sierpnia, w parku przy Teatrze Dramatycznym, znaleziono ciało 60- letniego mężczyzny. Jakie znaczenie ma miejsce dla samobójcy?

Samobójstwo w parku przy Teatrze Dramatycznym (zdjęcia)

Ludzie przewlekle chorzy, bardzo cierpiący, czy starsi przygotowują swoje samobójstwo, ponieważ chcą mieć pewność, że nikt im nie będzie przeszkadzał. Chcą anonimowo uciec w niebyt, a samobójstwo jest do tego przedsionkiem. Jeśli ktoś jest zdecydowany, to szuka miejsca, w którym nikt szybko go nie znajdzie. Z drugiej strony są też pokazowe samobójstwa, kiedy ludzie chcą, żeby ich szybko odnaleźli i uratowali. Wtedy wybierają miejsca publiczne.

Uważa Pan, że samobójcy są egoistami?

Jako psycholog, uważam, że są oni chorymi osobami, które nie potrafiły sobie poradzić ze swoimi problemami. W takich sytuacjach czuję smutek, bezsilność, ale nigdy nie rozważam tego w aspektach moralnych. Częściej zastanawiam się, czy zrobiłem wszystko, co było możliwe, by pomóc takiej osobie. Bliscy samobójców często przeklinają ich, oskarżają o egoizm. To jest gniew, czyli normalna reakcja w sytuacji straty.

W Białymstoku w 2014 roku w akcie samobójczym umarło 41 osób, w 2015 roku - 38. Czy może to być stała tendencja?

Niedoszły samobójca chciał skoczyć z bloku przy Piłsudskiego w Białymstoku

Trzeba by było sięgnąć po szerszą statystykę. Obecnie coraz więcej ludzi korzysta z pomocy psychologów. Mniej się boją, wstydzą. Gdy byłem młody „pójście do Choroszczy” było czymś najgorszym. Lepiej było iść do więzienia. Teraz nie ma już takiej tendencji. Ludzie chorzy na depresję sięgają po pomoc psychoteraeutyczną i farmakologiczną, ludzie uzależnieni od alkoholu częściej się leczą. Ale zdarzają się przypadki, że leczenie nie pomaga. Miałem pacjenta, który cierpiał na bardzo silne bóle fantomowe. Pomimo szczęśliwego życia, zdecydował się na śmierć.

Czy według Pana eutanazja to samobójstwo?

To śmierć na własne życzenie. Nie chciałbym tego nazywać samobójstwem, ponieważ niesie to za sobą moralne naznaczenie. Jako terapeuta dbam o to, żeby nie stygmatyzować osób, które myślą nad eutanazją. Oni oraz ich rodziny są nieszczęśliwe, bardzo cierpią, rozumiem to. A nazywanie eutanazji samobójstwem dodatkowo ich obciąża.

Co zwykły człowiek może zrobić, kiedy widzi, że rozmówca ma skłonności samobójcze?

Trzeba traktować poważnie każdą, nawet mało poważną zapowiedź. Nie można przejść obok tego obojętnie. Zapytajmy czy dana osoba pożegnała się z rodziną, spłaciła kredyt, ogólnie, czy nie zostawia niedokończonych spraw. Nie wolno lekceważyć, wyzywać od samobójców, krzyczeć, śmiać się. Jest taka tendencja, że ludzie uciekają od tego tematu, ponieważ jest bardzo niewygodny, budzi lęk i wstręt. Mówienie o samobójstwie może być wołaniem o pomoc, ale też często poważną zapowiedzią. Taka informacja jest podstawą do dzwonienia po pogotowie i przyszłej hospitalizacji.

Taka rozmowa jest obciążeniem również dla słuchacza. Co zrobić, żeby odpowiedzialność go nie przytłoczyła?

Nie można z tym być samemu. Musimy stworzyć sobie sieć wsparcia, powiedzieć o tym rodzinie, psychologowi, policji, żeby jak najwięcej ludzi wiedziało o problemie. Dzięki temu nie będziemy mieć poczucia winy, że zostawiliśmy tę informację tylko dla siebie.

PRÓBY SAMOBÓJCZE W WOJEWÓDZTWIE PODLASKIM:

LICZBA ZAMACHÓW SAMOBÓJCZYCH ROK 2016
(DANE OD STYCZNIA DO KOŃCA LIPCA) – 230
MĘŻCZYŹNI – 180
KOBIETY - 50

ZAKOŃCZONYCH ZGONEM - 104
MĘŻCZYŹNI - 93
KOBIETY - 11

LICZBA ZAMACHÓW SAMOBÓJCZYCH ROK 2015
(DANE OD STYCZNIA DO KOŃCA GRUDNIA) - 310
MĘŻCZYŹNI – 252
KOBIETY - 58

ZAKOŃCZONYCH ZGONEM - 160
MĘŻCZYŹNI - 140
KOBIETY - 20

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny