Komentarz: Nareszcie ktoś pomyślał o dzieciach
Komentarz: Nareszcie ktoś pomyślał o dzieciach
A jednak można. Wystarczyły dobre chęci. Swoim posunięciem gmina na pewno u wielu zyska. Bo cóż jest ważniejsze niż edukacja?
Po wielu latach zabiegania o to, żeby trafić na listę przyjętych (broń Boże rezerwową), w końcu rodzice maluchów mogą spać spokojnie.
To dobre posunięcie gminy. I za to należy się pochwała. Tym bardziej, że nasz urząd chwali się projektami na rzecz edukacji przedszkolnej. Od kilku lat na wsiach działają Kluby Przedszkolaka, a Przedszkole nr 4 realizuje integracyjny projekt pod hasłem "Weekendowe Przedszkole", w którym biorą udział dzieci z Grodna.
Martyna Tochwin
- To świetna wiadomość - cieszy się Izabela Siemieńczuk, mama 4-letniej Wiktorii. Jak setki innych rodziców może odetchnąć z ulgą. Nie musi już z niepokojem oczekiwać na wywieszenie list przyjętych do przedszkoli. Wszystkie dzieci znajdą w nich miejsce.
- Martwiłam się, czy moja córeczka dostanie się do przedszkola. Specjalnie zapisałam ją do dwóch placówek, tak na wszelki wypadek. Wiadomo przecież, jak wyglądała rekrutacja w poprzednich latach. Nie chciałam, żeby moje dziecko trafiło na listę rezerwową - mówi młoda mama.
Teraz takich obaw nie ma. Gmina zdecydowała się zapewnić miejsca w przedszkolach wszystkim dzieciom, które rodzice zapisali do placówek.
- Na spotkaniu burmistrza z dyrektorami przedszkoli zapadła decyzja, że zostaną utworzone dodatkowe oddziały. Tym bardziej, że prawie we wszystkich placówkach zapisano więcej dzieci niż jest miejsc - mówi Lucyna Szymańska, dyrektorka Przedszkola nr 5.
Tak jest np. w Przedszkolu nr 3. Tam limit przyjęć został mocno przekroczony.
- Mamy zapisanych około 30 dzieci więcej niż w tym roku. Dlatego będzie u nas tworzony piąty odział - podkreśla Janina Olechno, dyrektorka Przedszkola nr 3.
Przedszkola stworzą dodatkowe oddziały
Dodatkowe oddziały powstaną także w dwójce i piątce. W tym ostatnim przedszkolu przybędzie także oddział żłobkowy.
- Zostanie utworzona druga grupa żłobkowa. Mamy bowiem bardzo dużo dzieci trzyletnich z rocznika 2008 - mówi Lucyna Szymańska.
Ze zmian zadowolone są dyrektorki. Nie muszą już podejmować trudnych decyzji, które dziecko trzeba skreślić z listy przyjętych ze względu na brak miejsc.
- Kamień spadł mi z serca. Nie musimy już przekazywać rodzicom przykrych wiadomości. Dla wszystkich mamy tylko dobre - cieszy się Janina Olechno.
Na razie żadne przedszkole nie ma jeszcze listy przyjętych dzieci. Bo dyrektorki piszą projekty organizacyjne, które uwzględniają wszystkie zapisane dzieci.
Lucyna Szymańska zapewnia, że pomimo zakończonej już miesiąc temu rekrutacji, wciąż można zgłaszać dzieci.
- Każde zostanie przyjęte. Jeśli rodzice zdecydują się dopiero teraz, to zapraszamy - mówi dyrektorka.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?