Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dla dzieci pokonają 450 km brzegiem morza

(luk)
Grupa, która wyruszy w połowie sierpnia na ekstremalny marsz wzdłuż Morza Bałtyckiego to: Grzegorz Świenc, Łukasz Golczenko, Wojciech Kosiński, Mateusz Pasiuk, Rafał Sulima i Adrian Doroszkiewicz.
Grupa, która wyruszy w połowie sierpnia na ekstremalny marsz wzdłuż Morza Bałtyckiego to: Grzegorz Świenc, Łukasz Golczenko, Wojciech Kosiński, Mateusz Pasiuk, Rafał Sulima i Adrian Doroszkiewicz.
Białostoczanie chcą wspomóc podopiecznych fundacji Pomóż Im

Sześciu młodych białostoczan wyruszy wkrótce na niezwykłą wyprawę. W dwa tygodnie chcą przejść około 450 km brzegiem Morza Bałtyckiego.

- Nasza wyprawa ma na celu zebranie pieniędzy dla fundacji Pomóż Im z Białegostoku, która pomaga dzieciom z chorobami nowotworowymi - mówi Grzegorz Świenc, jeden z organizatorów akcji. - Jesteśmy grupą przyjaciół, którzy lubią aktywnie spędzać czas. Rok temu przeszliśmy około 420 km w polskich górach, z Bieszczad do Tatr. W tym roku postanowiliśmy zorganizować taką wyprawę nad polskie morze, ale już z przyświecającą jej ideą, jaką jest pomoc dzieciom.

Tym razem białostoczanie chcą przejść linią brzegową morza trasę od okolic Fromborka do Dziwnowa. To odległość ok. 450 km. Wyruszą około 16 sierpnia.

- Jak dokładnie będzie wyglądać ta trasa, okaże się pewnie już na miejscu, choć staramy się wszystko dobrze zaplanować - mówi Grzegorz Świenc. - Liczymy się na przykład z tym, że nie całą trasę uda się przejść brzegiem morza. Niewykluczone, że będą tereny, gdzie trzeba trochę odbić w stronę lądu. Przed nami też chociażby przeprawa przez Wisłę.

Białostoczanie specjalnie do wyprawy się nie muszą przygotowywać, bo lubią aktywnie spędzać wolny czas.

Wszystkim niestraszne jest spanie w lesie, pod plandeką czy namiotem. Bo o noclegach w pensjonatach czy hotelach nie myślą. Wyprawa ma być właśnie survivalowa. Wszystko, co potrzebne do przeżycia, będą nieść ze sobą w plecakach.

- Im będzie trudniej, tym lepiej, bo tym większa będzie satysfakcja z pokonania trasy - zapewniają. - Niech wieją huragany, pada deszcz, a morze wylewa.

Jedyne czego grupie jeszcze brakuje, to sponsorzy.

- Musimy jakoś do Fromborka dojechać, a potem z Dziwnowa wrócić, do tego dochodzą koszty wyżywienia na trasie - mówi Grzegorz. - Gdyby udało się znaleźć kogoś, kto nas choć w części dofinansuje lub doposaży, byłoby świetnie.

Najważniejszy jest cel wyprawy. Chłopaki chcą w ten sposób wspomóc podopiecznych fundacji Pomóż Im, która zajmuje się dziećmi chorymi na nowotwory i prowadzi hospicjum dla dzieci. Chcą zebrać 20 tys. zł, ale jak mówią, będą wdzięczni za każdy wpłacony na rzecz maluchów grosz. Ich marsz i akcja odbywa się w ramach Do More - platformy internetowej, która promuje nowoczesną metodę pozyskiwania funduszy na różne cele społeczne. Wystarczy na stronie www.domore.pl wyszukać akcję białostoczan i za pomocą płatności internetowych wspomóc ją dowolną kwotą.

Czytaj e-wydanie »

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny