DK 19. Policja proponuje zakazy, gminy walczą o ekspresową drogę

- To prawda, białostocki oddział GDDKiA w Białymstoku wspólnie z policją pracuje nad projektem wprowadzenia zakazów wyprzedzania przez pojazdy ciężarowe na odcinkach drogi krajowej nr 19 w woj. podlaskim - mówi Łukasz Jóźwiak, przedstawiciel Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Warszawie.

Powodów jest kilka. Te najważniejsze to duży ruch ciężarówek i słaba jakość drogi. To trasa jednojezdniowa z licznymi zakrętami, które ograniczają widoczność.

Po przeprowadzeniu analizy ruchu będzie wiadomo czy zakaz miałby objąć całą trasę, czy jej duże fragmenty. Takie rozwiązanie nie jest nowością. Tiry nie mogą wyprzedzać np. na krajowej ósemce m.in. z Białegostoku do Augustowa. - Obserwujemy, że po jego wprowadzeniu ruch jest dużo spokojniejszy - zapewnia Andrzej Baranowski, rzecznik podlaskiej policji.

- Zakaz wyprzedzania to bardzo dobry pomysł. Powinien zostać wprowadzony - mówi Ewa Kulikowska, burmistrz Sokółki. Podlaska dziewiętnastka przebiega także przez jej gminę. Tu nikt nie ma wątpliwości, że trasa powinna zostać jak najszybciej przebudowana. Porozumienie w tej sprawie podpisały właśnie trzy samorządy: Sokółka, Czarna Białostocka i Kuźnica.

- Chcemy dwupasmówki od granicy państwa do Białegostoku oraz małych obwodnic miast. Pod naszą akcją podpisało się osiem tysięcy mieszkańców. Chcą z nami współpracować także inne gminy, przez które biegnie dziewiętnastka - mówi Ewa Kulikowska. Dodaje, że jeszcze w tym tygodniu ma spotkać się z przedstawicielami rządu w sprawie tej trasy.

- Musimy walczyć. Teraz jest dobry czas. Mamy kampanię wyborczą. Ja w wyborach nie startuję - zastrzega burmistrz Sokółki.

Na razie widoki na ekspresową 19 są mało optymistyczne.

- Aktualnie nie ma tej drogi w projekcie Programu Budowy Dróg Krajowych na lata 2014-2023 - przypominają przedstawiciele GDDKiA.