- Dopiero rozkręcamy się pod tym adresem - mówi Radosław Maciej Kakareko, współwłaściciel Desy. - Zaplecze jeszcze nie jest skończone, elewację trzeba jeszcze odnowić. Ale już pracujemy.
A to oznacza koniec wielomiesięcznej walki właścicieli Desy o to, aby pozostać w poprzednim miejscu, czyli przy Rynku Kościuszki. Zajmowali je przez ostatnie 35 lat.
Teraz już pogodzili się z sytuacją. Chociaż wciąż narzekają na mniejszy lokal.
- Dostosowaliśmy się do nowych warunków - mówi Kakareko. - Choć zmniejszyliśmy antykwariat, jest mniej mebli. Bo nie ma miejsca. Ale współczesnej plastyki jest tyle samo. Klienci zaglądają, pomimo że jeszcze nie mamy szyldu.
14 stycznia odbędzie się przetarg na stary lokal Desy, czyli ten przy ulicy Rynek Kościuszki 17.