Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dawid Janczyk znów ma poważne problemy. Piłkarz zataczał się w centrum Warszawy

DW
Dawid Janczyk znów ma poważne problemy. Piłkarz zataczał się w centrum Warszawy
Dawid Janczyk znów ma poważne problemy. Piłkarz zataczał się w centrum Warszawy Polska Press/Twitter
Dawid Janczyk znów ma poważne problemy. W miniony wtorek 32-latek miał pojechać do Warszawy w sprawach rodzinnych, oraz spotkać się z autorem jego biografii. Na spotkanie nie dotarł, natomiast w sieci pojawiły się zdjęcia zawodnika, niemal nieprzytomnego od alkoholu.

Dawid Janczyk od kwietnia jest bez klubu. 32-latek ma duży problem z alkoholem i choć otrzymał od losu kilka szans na wyjście z nałogu, za każdym razem kończyły się one w jednakowy sposób. W miniony wtorek miał wybrać się do Warszawy - Miał do mnie przyjść na obiad. Dzwonił do mnie z pociągu. Potem telefon był już wyłączony - opowiadał dziennikarz "Super Expressu", Piotr Dobrowolski. We wtorkowy wieczór pojawiły się zdjęcia Janczyka siedzącego na ziemi, pod reklamą. Jedna z fotografii przedstawia sytuację, w której strażnik miejski przeszukuje jego plecak.

Dawid Janczyk jest bohaterem książki wydanej w 2018 roku pt. "Moja spowiedź". Wyznał w niej, że jest alkoholikiem, ale walczy z nałogiem i jest na dobrej drodze, by wrócić do normalnego życia. W ciągu ostatnich 12 miesięcy szansę piłkarzowi dały KTS Weszło i Odra Wodzisław Śląski. Janczyk prowadził się wzorowo, kilka miesięcy był "czysty" i chodził na terapie. W kwietniu bieżącego roku Odra poinformowała, że zrywa umowę z zawodnikiem z jego winy. Powodem było niestawienie się na treningu po przerwie świątecznej. - Nie wytrzymał ciśnienia. Pojechał do domu, trudno było odmawiać mu przyjemności, jaką jest czas spędzony z rodziną. W końcu ma żonę i córki. Wiemy tylko od swoich zaufanych ludzi na miejscu, że Janczyk znowu poszedł w "długą" - mówił wówczas Ryszard Wieczorek, trener Odry.

Nieco ponad dekadę temu Janczyk był uważany za jeden z największych talentów polskiej piłki. W wieku 19 lat zdobył z Legią mistrzostwo Polski. Drogę przed karierą otworzyły mu Mistrzostwa Świata w Kanadzie, gdzie strzelił trzy gole i znalazł się w gronie najlepszych napastników turnieju. W 2007 roku, tuż po zakończeniu młodzieżowego mundialu, zgłosił się po niego klub CSKA Moskwa. Rosjanie zapłacili wówczas za niego rekordowe 4,2 mln euro.
źródło: WP Sportowe Fakty

W młodym wieku zapowiadali się na znakomitych piłkarzy, ale na szczycie byli tylko przez chwilę lub w ogóle się tam nie dostali. Kariery zmarnowały im notoryczne kontuzje lub nałogi. 25 lat temu Marek Citko miał przejść do Liverpoolu. Kontrakt praktycznie leżał na stole. Wcześniej ofertę składał mu Blackburn Rovers. - Interesowały mnie tylko topowe kluby, które grają o wyższe cele. Byłem gotowy na każde wyzwanie - tłumaczył piłkarz. Tuż przed końcem sezonu Citko doznał poważnego urazu. Do Premier League nigdy nie trafił. To Dawidowi Janczykowi, a nie Robertowi Lewandowskiemu wróżono wielką karierę. W sezonie 2005/06 obaj byli zawodnikami Legii, przy czym Janczyk z 18 występami i pięcioma golami na koncie wywalczył tytuł mistrza Polski, a Lewy był jedynie częścią drużyny rezerw. Przedstawiamy największe zmarnowane talenty polskiego futbolu ostatnich lat.

Wróżono im wielką karierę. Niespełnione talenty polskiej piłki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Dawid Janczyk znów ma poważne problemy. Piłkarz zataczał się w centrum Warszawy - Gol24

Wróć na poranny.pl Kurier Poranny