W czwartek jedzie do Ustronia. Stamtąd o 5 rano pobiegnę Głównym Szlakiem Beskidzkim - mówi Dariusz Strychalski.
Przypomnijmy. Dariusz Strychalski wyruszył w bieg 8 czerwca. Chciał pokonać ponad 900 km wzdłuż Głównego Szlaku Sudeckiego i Głównego Szlaku Beskidzkiego. Ale się nie udało. 15 czerwca musiał zejść ze szlaku. Miał problemy ze stopami.
Czytaj też: Dariusz Strychalski. Lekarze skazali go na śmierć, a on wygrywa maratony
Teraz tak jak zapowiedział, wraca na trasę.
W trakcie biegu chce zebrać pieniądze na leczenie siedmioletniej Lenki Bęben. Cierpi na rzadką chorobę autoimmunologiczną, charakteryzującą się ostrym niedomaganiem płuc.
Czytaj też: To będzie niezwykły bieg charytatywny. Dariusz Strychalski dla chorej dziewczynki chce przebiec 960 km
To będzie niezwykły bieg charytatywny. Dariusz Strychalski d...
Historia siedmioletniej Lenki Bęben tak wzruszyła Dariusza Strychalskiego, że postanowił zorganizować bieg charytatywny, podczas którego zbierze pieniądze na jej leczenie.
Dariusz Strychalski emanuje skromnością, optymizmem, które w połączeniu z pokorą, zadziwiają. Do tego jest zawzięty i z uporem dąży do celu. Gdy miał osiem lat, potrąciła go ciężarówka. Dziś niedowidzi na jedno oko, ma przykurcz prawej ręki i niedowład prawej nogi. I ciągle udowadnia, że niepełnosprawność można pokonać. Bieganie to całe jego życie. Od 2007 roku startuje w ultramaratonach.
Tak było w czerwcu ubiegłego roku: Darek Strychalski zbiera pieniądze dla chorej Wiktorii
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
